Oferują większy wybór tytułów, są o kilkanaście procent tańsze, dostarczają szczegółowy opis treści, a ponadto są sposobem na zaoszczędzenie czasu - e-księgarnie opanowały sieć. Coraz więcej miłośników książek właśnie tam szuka pożądanych lektur.
- Pomysł pojawił się na I roku studiów w 2006 roku. Zniechęcony marnowaniem czasu na szukanie podręczników akademickich oraz innych książek po całym mieście postanowiłem stworzyć księgarnię internetową, która będzie oferowała wszystkie dostępne na rynku książki. Obecnie mamy w ofercie 112 tys. tytułów - mówi Wojciech Mazia z Bonito.pl. Jak dodaje, na rynku "zaistnieć jest łatwo, ale oferować najwyższą jakość w atrakcyjnych cenach jest bardzo ciężko".
Wzrost popularności zakupów książek w sieci jest spowodowane tym, że oferowane pozycje są dostępne przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Ponadto dochodzą do tego atrakcyjne ceny, które są wynikiem m.in. znacznych oszczędności na wynajmie lokalu czy zatrudniania mniejszej liczby pracowników niż w klasycznych księgarniach.
- W 2015 roku średnio-miesięczne zatrudnienie wyniesie ok. 200 osób. Posiadamy centralny magazyn oraz 9 lokali w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Katowicach. Dziennie realizujemy 4-6 tys. zamówień - mówi Mazia.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/151/m342423.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/jednolita-cena-ksiazki-uderzy-w-rynek,253,0,1758717.html) *Bój o ceny książek. Nowe przepisy to cios dla branży * - Ustawa mająca chronić małe, tradycyjne księgarnie, przyczyni się do upadku wielu z nich - ostrzega Mariusz Rutowicz, prezes sieci Matras.
Nikt z nas nie lubi przepłacać, a promocje działają jak magnes. Dlatego kiedy tylko nadarzy się okazja kupienia lektury dużo taniej niż w popularnych sieciówkach nie będziemy długo zastanawiać się nad wyborem.
W związku z tym, że e-księgarnie oferują niższe ceny, wiadomo, że często chcą sobie to zrekompensować np. w kosztach dostawy. Jednak mimo to przebijają one zakupy w tradycyjnych sklepach albo oferują, zachwalany przez konsumentów, darmowy odbiór zamówionych książek przez klienta w wybranej lokalizacji - nie muszą oni spędzać kilku godzin w sklepie, wystarczy że usiądą na moment przy komputerze, znajdą pożądany tytuł, kupią i poczekają na dostawę. Poza tym w porównaniu do popularnych sieciówek umożliwiają dostęp do większej liczby pozycji.
- Oferujemy ponad 112 tys. tytułów z czego dostępnych "od ręki" w magazynie mamy 60-80 tys. - mówi założyciel Bonito.pl.
Przedsiębiorcy internetowi, którzy chcą zdobyć uznanie klientów, muszą ponadto inwestować w nowoczesne technologie np. precyzyjne wyszukiwanie produktów, szybką wymianę danych umożliwiającą sprawną realizację zamówień czy systemy dostosowane do sprzedaży plików cyfrowych.
W Rankingu Księgarń Internetowych 2014 opublikowanym przez serwis Opineo.pl w pierwszej piątce najlepiej ocenianych e-sklepów z książkami znalazły się: Merlin.pl, Empik.com, Profit24.pl, Swiatksiazki.pl (dawniej Fabryka.pl) oraz Gandalf.com.pl. Wystawiając opinię, konsumenci oceniali m.in. szybkość realizacji zamówienia, poziom obsługi klienta, jakość zapakowania przesyłki i deklarowali, czy poleciliby ten sklep innym kupującym.
Internetowy rynek książki w Polsce podzielony jest z jednej strony pomiędzy graczy, którzy działają w branży e-commerce od dawna, mają wiele placówek w handlu detalicznym i sukcesywnie poszerzają swoją ofertę o nieksiążkowe produkty ? a z drugiej pomiędzy sklepy on-line, które prowadzą działalność typu pure-player (wyłącznie w internecie) i skupiają się przede wszystkim na wydawnictwach i publikacjach książkowych.
Obok najpopularniejszych na rynku sprzedających w internecie wiedzę, kulturę i rozrywkę, funkcjonuje spora rzesza mniejszych e-księgarzy, którzy nie zamierzają konkurować z dużymi siłą zasięgu, liczbą klientów czy obrotami. Zamiast tego stawiają np. na działalność w wąskiej niszy tematycznej. Znajdują się wśród nich m.in.: sprzedawcy podręczników (Podreczniki24.pl czy Taniepodreczniki.pl), książek o giełdzie i inwestowaniu (Maklerska.pl), książek z dziedziny leśnictwa, łowiectwa i rolnictwa (Sklep-oikos.net.pl), a także internetowy dyskont książkowy oferujący książki z różnych dziedzin w możliwie najniższych cenach (Aros.pl).
Prowadzenie księgarni w Polsce nie jest jednak łatwym pomysłem na biznes - czytanie książek nie jest naszym sportem narodowym. Dziś książka konkuruje o uwagę odbiorców z innymi mediami, takimi jak radio, telewizja, kino, internet czy gry komputerowe. Niektóre z tych mediów oferują tanie lub bezpłatne "doświadczenia".
- Kupują u nas osoby w każdym wieku. Cieszymy się, gdy klienci dziękują nam za to, że mogą kupować książki w naszej księgarni w atrakcyjnych cenach. Książka obecnie staje się dobrem luksusowym, a powinna być dostępna dla każdego. Tylko wtedy czytelnictwo w Polsce będzie rosło - podkreśla założyciel Bonito.pl.
Według raportu Polskiej Izby Książki dotyczącego projektu badawczego "Kierunki i formy transformacji czytelnictwa w Polsce" 27 proc. z nas nie czyta ani jednej książki w ciągu roku. 9 proc. deklaruje, że do ręki wzięło tylko jedną książkę. 15 proc. czyta dwie-trzy książki, 12 proc. cztery-pięć, 12 proc. sześć-dziesięć książek, 8 proc. jedenaście-dwadzieścia książek a tylko 9 proc. więcej niż dwadzieścia książek.
Z raportu PIK wynika, że ok. 30 proc. Polaków w ogóle nie kupuje książek. Jest to bardzo wysoki wynik, który niestety przekłada się na nie najlepszy stan całego rynku książki. W ciągu roku 8 proc. Polaków wydaje na książki od 20 do 50 zł, 10 proc. od 50 do 100 zł, 8 proc. od 100 do 200 zł, 14 proc. od 200 do 500 zł, a 7 proc. powyżej 500 zł. Źródłem książek są najczęściej domowe biblioteczki (31 proc.), biblioteki (25 proc.), znajomi (17 proc.), księgarnie (17 proc.) oraz antykwariaty (4 proc.). Najmniej osób przyznało się do pobierania książek z internetu (3 proc.). Oczywiście, tak jak w sprzedaży off-line'owej, tak i w handlu internetowym istnieją lepsze i gorsze sezony. Tradycyjnie już wzrost obrotów (nawet o 30-50 proc.) notują internetowi księgarze w okolicach świąt Bożego Narodzenia, Dnia Dziecka i w okresie wakacyjnym, kiedy to zaczyna się masowe pakowanie tornistrów do szkoły.
Księgarnie internetowe posiadają wiele zalet, przez co stacjonarnym księgarniom bardzo ciężko im dorównać. Jednak również w tym biznesie znajdą się pewne minusy np. dla tradycjonalistów wśród bibliofilów, którzy żeby kupić książkę muszą ją jednak najpierw przekartkować i dotknąć.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Bój o ceny książek. Nowe przepisy to cios dla branży - Ustawa mająca chronić małe, tradycyjne księgarnie, przyczyni się do upadku wielu z nich - ostrzega Mariusz Rutowicz, prezes sieci Matras. | |
Minister kultury nie czyta, bo nie ma czasu Pani minister, zapytana kilka dni temu w programie telewizyjnym o swoją ulubioną książkę tegorocznego literackiego noblisty Francuza Patricka Modiano, odparła, że jest zbyt zajęta, by czytać | |
Blisko 300 osób pobiło nowy rekord w... _ - Mimo niesprzyjającej pogody udało się ustanowić nowy rekord - podczas zeszłorocznej edycji Big Book Festiwal na wspólne czytanie zebrało się 163 osoby, w tym roku czytały 282 osoby - _mówi Katarzyna Petrykowska. |