"Obudziła mnie w nocy telefonem koleżanka, twierdząc, że mBank dziś splajtuje... to chyba żart" - to tylko jeden z wpisów na Twitterze zamieszczony we wtorek rano. Również w innych serwisach społecznościowych pojawiają się wpisy klientów, do których w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin dotarła plotka, mówiąca o tym, że mBank ma problemy i jeszcze we wtorek ogłosi oficjalnie niewypłacalność. Podkreślmy, plotka, bowiem nie ma żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że czwarty największy bank w Polsce może upaść.
Bank stanowczo dementuje te informacje.
Na swojej stronie internetowej mBank opublikował we wtorek po południu oświadczenie, w którym uspokaja, że kondycja finansowa banku jest bardzo dobra
"mBank jest czwartym największym bankiem w Polsce pod względem aktywów, których wartość wynosi 118,8 mld zł" - czytamy w oświadczeniu.
"Na koniec grudnia 2015 r. łączny współczynnik kapitałowy mBanku wynosił 20,2 proc., a współczynnik kapitału podstawowego Tier 1 był równy 16,7 proc., więc pozostawały one na bardzo bezpiecznym poziomie przy minimalnych wymogach kapitałowych Komisji Nadzoru Finansowego dla mBanku wynoszących na tę datę odpowiednio 16,39 proc. i 12,29 proc. i minimalnych wymogach europejskich odpowiednio 8,0 proc. i 6,0 proc.." - pisze mBank.
Bank przypomina również, że w 2015 roku zysk netto wyniósł 1,3 mld zł, co potwierdziła firma E&Y w audycie.
Dodatkowo dopiero co, bo w poniedziałek 29 lutego 2016 r., agencja Fitch Ratings potwierdziła długoterminową ocenę mBanku na poziomie 'BBB-', podtrzymując jednocześnie jej pozytywną perspektywę.
"Agencja podkreśliła odporną rentowność banku i większą elastyczność kapitałową, a także wskazała na stabilną jakość aktywów oraz silną pozycję instytucji, zarówno w segmencie detalicznym, jak i korporacyjnym" - uspokaja mBank.
Również Komisja Nadzoru Finansowego potwierdza. - To tylko plotka - słyszymy w biurze prasowym KNF.
Plotka, która obiegła w tym tygodniu rynek i klientów mBanku, mogła być częścią ataku cyberprzestępców. Niemal w tym samym czasie klienci mBanku dostawali fałszywe maile z mBanku z informacją, że ich konto zostało zablokowane. To jednak próba wyłudzenia danych do logowania w serwisie, haseł i kodów do bankowości elektronicznej oraz danych karty płatniczej. Bank ostrzega, żeby nie otwierać podejrzanych linków.