Prezes Izby Handlowej Hiszpanii Jose Luis Bonet przewiduje, że przywrócenie stosunków dyplomatycznych USA-Kuba bardzo przyczyni się do wzrostu turystyki zagranicznej i w ogóle eksportu europejskiego na Kubę. 75 procent hiszpańskich inwestycji na wyspie to hotele.
Zwrot w stosunkach USA-Kuba wywołał euforię wśród hiszpańskich inwestorów.
Zdaniem hiszpańskich ekspertów może on sprawić, że karaibska wyspa bardzo umocni swą pozycję jako cel regionalnej i międzynarodowej turystyki, na czym powinien skorzystać w ogromnej mierze hiszpański przemysł turystyczny.
Kuba, hiszpańska kolonia do 1898 roku, odległa o zaledwie 90 km od wybrzeży Florydy, już od ćwierć wieku przyciąga inwestycje największych hiszpańskich sieci hotelowych; obecnie w hotelarstwie skoncentrowanych jest 75 proc. hiszpańskich inwestycji na wyspie.
Słynna hiszpańska sieć luksusowych hoteli Melia eksploatuje obecnie na Kubie 27 hoteli - 13 000 pokoi, a Iberstar - 10 hoteli. Połowa wszystkich miejsc hotelowych na Kubie należy do hoteli prowadzonych przez znane sieci hiszpańskie.
Wiceprezes wykonawczy Exceltur (hiszpańskie stowarzyszenie profesjonalistów turystyki), Jose Luis Zoreda, powiedział agencji EFE, że dla niego przywrócenie stosunków dyplomatycznych Kuba-USA zapowiada otwarcie przed inwestorami _ niezmierzonych możliwości _.
Obecnie większość zagranicznych turystów przybywających na Kubę pochodzi z Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Za nimi są Wenezuela, Meksyk i Hiszpania.
Czytaj więcej w Money.pl