Skazana w zeszłym roku była premier Ukrainy Julia Tymoszenko manipuluje opinią publiczną na Zachodzie, a Zachód wykorzystuje jej sprawę, by trzymać Ukrainę z dala od UE - twierdzi autor krytycznej książki o Tymoszenko, niemiecki dziennikarz Frank Schumann.
Książka, zatytułowana _ Die Gauklerin. Der Fall Timoschenko _ (_ "Kuglarka. Sprawa Tymoszenko" _), którą autor zaprezentował w piątek w Berlinie, powstała na podstawie wywiadów i materiałów zebranych przez Schumanna podczas jego podróży na Ukrainę latem tego roku. Odwiedził on m.in. areszt śledczy w Kijowie i celę, w której przetrzymywano Tymoszenko, więzienie dla kobiet i szpital w Charkowie, dokąd trafiła po wyroku, spotkał się z jej ukraińskim lekarzem Mychajłem Afanasjewem, a także z zastępcą prokuratora generalnego Ukrainy Rinatem Kuzminem.
Na rozmowę z samą opozycyjną polityk Schumann nie dostał zgody - oficjalnie z powodu troski o stan jej zdrowia.
Na tę podróż Schumann zdecydował się, bo - jak mówił - poczuł się sprowokowany komentarzami niemieckich mediów i polityków na temat procesu Tymoszenko; w zeszłym roku została ona skazana na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku.
_ - W czasie procesu wszystkie niemieckie gazety były przekonane, że ta ukraińska Joanna d'Arc ze złotym warkoczem została skazana całkowicie niesprawiedliwie i siedzi w więzieniu wyłącznie z powodów politycznych - powiedział Schumann dziennikarzom w Berlinie . - Chciałem napisać obiektywną książkę _.
Przypomina on przeszłość dawnej _ gazowej księżniczki _, byłej oligarchini, która wzbogaciła się w niejasny sposób, opisuje też m.in. sprawę zawarcia kontraktów gazowych z Rosją. Zdaniem Schumanna wyłania się z tego obraz Tymoszenko, która na pewno nie jest _ ikoną demokracji, ale niezwykle sprytną polityk, potrafiącą prowadzić sprawną kampanię wizerunkową _nawet ze szpitalnego łóżka".
Niemiecki tytuł książki _ Die Gauklerin _ to w dosłownym tłumaczeniu kuglarka czy iluzjonistka, ale w potocznym języku niemieckim może oznaczać też oszustkę. _ To ktoś, kto za pomocą sugestii i wpływania na wyobraźnię tworzy obraz, który nie jest realny _ - wyjaśnił Schumann.
Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie, skąd wynika tak wielka sympatia dla Julii Tymoszenko w Niemczech. _ W 2007 roku premier Tymoszenko, razem z ówczesnym prezydentem Wiktorem Juszczenką, zasygnalizowała Zachodowi, że wejście Ukrainy do NATO i UE będzie kwestią czasu. Dlatego stała się interesująca dla Zachodu. Ale potem nastąpiła zmiana rządu na Ukrainie. Zachód chciał się politycznie zdystansować od Ukrainy i potrzebował pretekstu, którego dostarczył proces Tymoszenko _ - ocenił Schumann. Jego zdaniem Tymoszenko umiejętnie wykorzystuje te napięcia między Kijowem a Brukselą i Berlinem, aby wyjść na wolność.
Odbywająca karę Tymoszenko przebywa obecnie w szpitalu w Charkowie, gdzie leczona jest z powodu schorzenia kręgosłupa. Sprawa byłej premier doprowadziła do izolowania władz w Kijowie przez Zachód. Krytyka pod adresem władz Ukrainy nasiliła się w kwietniu, gdy Tymoszenko, która od miesięcy uskarżała się na silne bóle kręgosłupa, pod przymusem została przewieziona z więzienia do szpitala. Była premier oświadczyła wówczas, że podczas transportowania została pobita przez strażników i ogłosiła głodówkę.
Na Zachodzie pojawiły się wtedy nawoływania do bojkotu ukraińskiej części turnieju piłkarskiego Euro 2012. Władze w Kijowie musiały także odwołać zaplanowany na połowę maja w Jałcie szczyt państw Europy Środkowej; większość zaproszonych prezydentów odmówiła w nim udziału.
Przeciwko Tymoszenko toczy się kolejny proces, w którym oskarżono ją o malwersacje finansowe z lat 90., gdy kierowała handlującą gazem firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU).
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kwaśniewski ma misję. Potrwa do końca roku Humanitarne cele misji zostały osiągnięte, ale nie w pełni, bo pełnym sukcesem misji byłoby uwolnienie byłej premier. | |
Obalcie mafię Janukowycza! Jest szansa _ Albo ludzie powstaną i obalą w wyborach to przestępcze ugrupowanie, albo potem spotkają się z takim traktowaniem wszyscy, którzy są dziś ich (władz) własnością. _ |