Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Klub Kukiz'15 chce odchudzenia administracji rządowej. Apel do Szydło

28
Podziel się:

Premier Beata Szydło tylnymi drzwiami wprowadza podwyżki dla pracowników administracji rządowej - powiedział w piątek rzecznik prasowy klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza. Zaapelował do premier o "odchudzenie administracji rządowej", która jego zdaniem jest najliczniejsza w Europie.

Klub Kukiz'15 chce odchudzenia administracji rządowej. Apel do Szydło
(Andrzej Hulimka/REPORTER)

Kulesza odniósł się na konferencji prasowej w Sejmie do rozporządzenia premier, które zmienia zasady wynagradzania pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Rozporządzenie zakłada podwyżki dla asystentów i sekretarzy: premiera, wicepremiera, ministra, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, sekretarza stanu, podsekretarza stanu, dyrektora generalnego, dyrektora biura, departamentu.

Po zmianach przedział kwot wynagrodzenia zasadniczego dla asystentów ma wynieść: 2,5-6,56 tys. zł, a dla sekretarzy: 2-5 tys. zł. Obecnie pensja dla asystenta wynosi około 3 tys. zł, a sekretarza około 1,3-1,9 tys. zł. W uzasadnieniu rozporządzenia zapisano, że stawki wynagrodzenia dla tych stanowisk zostały ustalone w 1998 roku i od tego czasu nie były zmieniane.

Jak wynika z uzasadnienia rozporządzenia, podwyżki w chwili obecnej dotyczą około 20 osób. W uzasadnieniu podkreślono, że "wzrost wynagrodzeń nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych dla budżetu państwa. Będzie on sfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach limitu wydatków na wynagrodzenia".

Jak dowiedziała się PAP w CIR, rozporządzenie zostanie ogłoszone w Dzienniku Ustaw jeszcze w piątek a wejdzie w życie po 14 dniach.

Według rzecznika klubu Kukiz'15 rozporządzenie to "kolejna próba wprowadzenia - tym razem tylnymi drzwiami - programu +Koryto Plus+, a w tym przypadku "Korytko Plus+".

Kulesza podkreślił, że na ostatnim posiedzeniu Sejmu "klub Kukiz'15 skutecznie zablokował program +Koryto Plus+, który zakładał ogromne podwyżki dla posłów, senatorów oraz dla całego rządu".

Nawiązał w ten sposób do dwóch projektów PiS dotyczących podwyżek dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, które ostatecznie zostały wycofane m.in. w związku ze sprzeciwem opozycji.

- Niestety rząd postanowił wprowadzić ten program w troszeczkę mniejszej skali tylnymi drzwiami - nie poprzez ustawę, czyli głosami Sejmu, ale poprzez rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów - powiedział rzecznik klubu Kukiz'15. Jak dodał, jego klub jest zbulwersowany skalą tych podwyżek. - Mamy do czynienia ze zwiększeniem górnych widełek z kwoty 3,1 zł do ponad 6,5 tys. zł, co oznacza ponadstuprocentową podwyżkę. Nikt w sektorze prywatnym na takie nagłe stuprocentowe podwyżki nie może liczyć - zaznaczył Kulesza.

Jak podkreślił, premier przed podniesieniem pensji dla swych pracowników powinna najpierw zająć się ograniczeniem administracji publicznej. - Mamy w zasadzie największy rząd w historii III RP. Łączna liczba ministrów, sekretarzy stanu i podsekretarzy stanu wynosi 118 osób, co jest jedną z największych liczb w Europie - zauważył poseł.

- Apelujemy do pani premier Beaty Szydło, aby przede wszystkim, w pierwszej kolejności, odchudziła administrację publiczną; ograniczyła liczbę ministrów, wiceministrów, podsekretarzy stanu tak, byśmy nie przodowali w tym haniebnym rankingu najbardziej rozbudowanej administracji rządowej - oświadczył Kulesza.

W lipcu klub PiS przygotował projekt, który przewidywał, że wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie będą uzależnione od sytuacji gospodarczej. Propozycja oznaczała podwyżki wynagrodzeń dla prezydenta, premiera, ministrów, wiceministrów, wojewodów, szefa NBP, prezesa NIK i NBP, a także posłów i senatorów. Projekt zakładał też wprowadzenie wynagrodzenia dla pierwszej damy w wysokości 55 proc. wynagrodzenia prezydenta. Ostatecznie klub PiS wycofał projekt, zapowiadając, że złoży nowy ograniczający podwyżki; podwyżki nie miały obejmować wynagrodzeń dla posłów i senatorów.

Do Sejmu trafił on jeszcze tego samego dnia. Przewidywał, że na wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe będzie się składać, oprócz wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, także dodatek wyrównawczy. W projekcie ponowiono propozycje dotyczące wprowadzenia wynagrodzenia dla małżonki prezydenta w wysokości 55 proc. uposażenia głowy państwa. Zapisano w nim ponadto, że zarówno byłemu prezydentowi, jak i jego małżonce, przysługuje dożywotnio miesięczne uposażenie w wysokości odpowiadającej 75 proc. kwoty wynagrodzenia pobieranego w czasie sprawowania urzędu.

Jednak następnego dnia podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów, na którym miało odbyć się pierwsze czytanie tego projektu, szef komisji Jacek Sasin (PiS) zgłosił wniosek, by zdjąć ten punkt z porządku obrad, gdyż - jak poinformował - posłowie PiS przygotowują poprawki do projektu. Ostatecznie szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował, że projekty klubu PiS dotyczące podwyżek wynagrodzeń zostały wycofane z Sejmu.

Prezes partii Jarosław Kaczyński pytany tego dnia o losy projektów PiS w sprawie podwyżek powiedział, że sprawa ta "została zamknięta". Dopytywany, czy będzie nowy projekt, dodał, że "będzie nowy projekt, ale zupełnie inny, nie dotyczący posłów".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
cvq
8 lat temu
Nie tylko rządowa administracja jest przerośnięta ,samorządowe i wojewódzkie to najwięksi pracodawcy dla krewnych królika.
Zbyszek
8 lat temu
Polacy, władza deprawuje. Interes partii najważniejszy. Po 25 latach rządów styropianu mamy co mamy, czyli wegetację i stagnację. Nie dotyczy to polityków. Ci się maja dobrze. Interes partii najważniejszy, a reszta, wstyd o tym mówić.
largo
8 lat temu
Unijne fundusze to raz a dwa przecież rząd twierdzi(kłamie) że tak pięknie spadło im bezrobocie a w UP administracja puchnie komputerów od groma,panienek od groma i nikt nic nie wie zresztą ZUS to samo nie mówiąc o innych urzędach. Coś tu jest nie tak,chyba wielki czas na porządki a nie wszystko pod dywan.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
afrykaner
8 lat temu
powinni odchudzic budżet kościelny.
mar
8 lat temu
Naprawdę nie jest to potrzebne, ale trzeba pamiętać o znajomych i dać im prac
nexton
8 lat temu
"Koryto +": trafne określenie sposobu działania partii o pięknej nazwie "Prawo i Sprawiedliwość".
radny
8 lat temu
Najwyższy czas zlikwidować gminy, które istnieją tylko po to, żeby kolesie mieli dobrze opłacaną pracę
Regina - matk...
8 lat temu
Administracja sie powieksza jak grzyby w lesie po deszczu - te pozniej zgnija a administracja dalej sie powiększa . No tak to ta dobra zmiana!!!!. Trzeba wywalic urzedasow za łeb na bruk o 50 % ich zredukować bo niedlugo nie bedzie u nas bezrobocia - ale za to urzedasow o 1000% wiecej niz za Tuska czy Kwasniewskiego. To PiS hahaha.Sami pisowcy beda w urzedach i to za 5-6 tys co miesiac. A gdzie tu ograniczenie administracji ?????????? Te osobe ktora podwyzsza wynagrodz.......powinno sie do pierd...... i to niezwlocznie wsadzic (gdzie ABW Kaminski i Ziobro ) -tego nie widza co sie dzieje ? Widzimy ze ich rządzenie -o ile diamentalnie sie nie zmieni) - kończy sie
...
Następna strona