Grzegorz Tobiszowski wiceminister energii, udzielił wywiadu dla magazynu o problemach spółek węglowych na Śląsku. Wywiad został opublikowany w środę zaraz po godzinie 12:00 na stronach związku zawodowego. Jego treść wstrząsnęła inwestorami giełdowymi. Akcje Bogdanki zaczęły nagle spadać po godzinie 14:15, nawet o ponad 12 proc., by zakończyć dzień stratą 9,5-procentową.
Notowania dzienne akcji Bogdanki src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1458720000&de=1458749400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=LWB&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Co tak wzburzyło akcjonariuszy? W kontekście Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) poruszył temat Bogdanki.
- KHW potrzebuje wsparcia kapitałowego rzędu 400-500 mln zł. Wiadomo, że zainteresowanie zaangażowaniem kapitałowym w tej spółce składa koncern energetyczny Enea - powiedział Tobiszowski dziennikarzowi „Solidarności Górniczej". - Nie wykluczam, że możliwe byłoby wprowadzenie do KHW, który w przyszłości miałby działać pod marką Polski Holding Węglowy, nie jednego, a dwóch inwestorów, którzy oprócz zaangażowania kapitałowego mogliby wnieść do nowego podmiotu inne swoje aktywa. Jeśli mowa o Enei, to mam tu na myśli kopalnię Bogdanka, należącą do poznańskiego koncernu - dodał.
Wiceminister zaznaczył, że żadnych konkretnych decyzji w tej sprawie nie ma.
- Obecnie prowadzimy rozmowy na ten temat, więc nie chciałbym niczego przesądzać. Czasu jednak nie mamy za wiele, więc te rozmowy są prowadzone bardzo intensywnie. Próbujemy budować w ten sposób konstrukcję energetyczno-górniczą, która łączyłaby te dwie sfery, żeby tworzyć energetyczny rynek, żeby pozyskać środki z rynku i przeprowadzić restrukturyzację kopalń - powiedział wiceminister.
Bogdanka jest najbardziej efektywną kopalnią węgla kamiennego w Polsce. Przez lata była ceniona przez giełdę za regularne wypłacanie dywidendy, mimo że działa na trudnym przecież rynku. Nawet w ubiegłym roku, w którym ceny węgla osiągnęły swoje minima, gdyby nie odpis na utratę wartości majątku, spółka wykazałaby ponad 200-milionowy zysk.
W wywiadzie wymieniono też nazwę Enei, która spadła dzisiaj o 2,2 proc. i PGNiG Termika, czyli spółkę zależną PGNiG (spadł o 2,1 proc.) w kontekście przejęcia Spółki Energetycznej Jastrzębie. Minister mówił jeszcze o wyprzedaży aktywów przez JSW (-2,9 proc.).
- Chodzi o Koksownię Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej, Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze Victoria oraz Spółkę Energetyczną Jastrzębie - powiedział Tobiszowski.