Co dziesiąty frankowicz to mieszkaniec Warszawy i częściej mężczyzna. Kredyty spłaca regularnie. Kłopoty ze spłatą ma zaledwie 13,2 tys. osób, czyli 1,4 proc. Większość, bo 65 proc. osób, które mają kredyt mieszkaniowy we franku szwajcarskim pochodzi z tzw. pokolenia X - podaje Biuro Informacji Kredytowej.
Kredyty we frankach szwajcarskich są bardzo dobrze spłacane - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. 566 tysięcy - to liczba czynnych na koniec listopada 2014 roku tego typu zobowiązań. Ich wartość w tym czasie wyniosła ponad 137 miliardów złotych.
Kredyty frankowe miało w sumie ponad 950 tysięcy osób. Regularnie spłacało je blisko 99 procent z nich. 65 procent osób mających tego typu zobowiązania to ludzie urodzeni w latach 1967-81.
Jak wynika z danych BIK, kredyt we franku ma 470 tys. kobiet i 483 tys. mężczyzn.
Frankowicze na ulicach
_ Nabici we franka nie damy się bankom _ i _ banksterom stop _ - pod takimi hasłami w kilku miastach Polski protestowały osoby, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. Domagały się dialogu z bankami i pomocy państwa, w formie przepisów zapewniających dogodniejsze warunki spłat.
Protesty osób, których zadłużenie wobec banków znacząco się zwiększyło na skutek wzrostu wartości franka do złotego, miały miejsce w weekend m.in. Szczecinie, Gdańsku, Łodzi, Krakowie. W Warszawie _ frankowicze _ przyszli przed Pałac Prezydencki.
- _ My - jako frankowicze - nie oczekujemy litości, oczekujemy sprawiedliwości. W innych krajach np. na Węgrzech, w Chorwacji ten problem dostrzeżono, u nas rząd nie bardzo chce to dostrzec. Rząd powinien zająć jasne stanowisko, jeżeli chodzi o rolę, miejsce, charakter, w jakim występowały banki w tym procederze, bo to proceder na granicy prawa _ - mówił dziennikarzom jeden z organizatorów pikiety Dariusz Piechulski.
Jedna z pikietujących kobiet mówiła, że gdy brała kredyt kilka lat temu, jego rata wynosiła 2,6 tys. zł, obecnie jest to już ponad 4 tys. zł. Michał Owczarski, który także kilka lat temu wziął kredyt we frankach podkreślał, że ani jego _ doradca _, ani bank nie weryfikowali ryzyka, czy jego dochodów.
Kredyty w walucie obcej brano przeważnie pod wpływem namów doradców bankowych. Banki nie ostrzegały wówczas, że taki kredyt jest ryzykowny. Mówiono też o zaniedbaniach ze strony Komisji Nadzoru Finansowego, który zgadzał się, by banki takie kredyty oferowały przez banki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sprawdź, jak naprawdę banki "dzielą się ryzykiem" z frankowiczami Większość nie rezygnuje z niekorzystnych dla klientów zapisów w umowach. Za uwolnienie się od franka - jak proponuje KNF - trzeba będzie dopłacić blisko 20 tysięcy złotych. | |
Kopacz stanie po stronie frankowiczów, ale... Wzrost notowań franka to problem dla około 550 tys. polskich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie. | |
Kredyty we frankach. Zadłużeni odetchną? Mimo szalejącego franka raty kredytów nie powinny się zmienić. ZBP zarekomendował bankom propozycje, które mają wesprzeć takich kredytobiorców. |