Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Kurs na bacę i juhasa hitem. Zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów

11
Podziel się:

Bezpłatny kurs bacowski i kurs na czeladnika juhasa cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, również wśród pracowników biurowców z wielkich miast - chwalą się organizatorzy i deklarują, że marzy im się renesans pasterstwa.

Kurs na bacę i juhasa hitem. Zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów
(Adam Lawnik/EAST NEWS)

Inicjatorem kursu jest Komisja Rolnictwa Sejmiku Województwa Małopolskiego, a organizuje go Małopolski Ośrodek Dokształcania i Doskonalenia Zawodowego z Małopolskiej Szkoły Gościnności w Myślenicach.

- Chodzi nam o renesans pasterstwa. Obserwujemy, że hale i pastwiska zarastają chwastami i trzeba temu przeciwdziałać. Oprócz ludzi związanych z owczarkiem, mamy kandydatów, którzy chcą oderwać się od biurowca i komputera - mówi Jacek Rog z Małopolskiej Szkoły Gościnności w Myślenicach.

- Takich kandydatów na przykład z Warszawy, którzy chcą spróbować się w zawodzie juhasa, nie odrzucamy. Dajemy im szansę sprawdzenia się, a jeżeli choć kilku z nich zdecyduje się na pomoc bacom w sezonie wypasowym, to będzie to sukces, bo pasterstwo zyska większe zainteresowanie. Jeżeli ktoś ma pasję do wypasu owiec, to należy mu pomóc - dodał Rog.

System nie wytrzymał pod naporem zgłoszeń

Zainteresowanie kursem było tak duże, że w ostatnich dniach rekrutacji blokowały się skrzynki mailowe organizatorów. W środę zbierze się komisja rekrutacyjna, która zatwierdzi liczbę zgłoszeń i podzieli kandydatów, według ich doświadczenia. Oddzielne grupy będą stanowili kursanci, którzy już w tym zawodzie pracowali, a oddzielne kandydaci, którzy będą mieli pierwszy kontakt z wypasem owiec na hali.

Kurs na czeladnika juhasa obejmuje 42 godziny teorii i 160 godzin zajęć praktycznych, które odbędą się na bacówce w sezonie wypasów. Kurs juhaski ma nie tylko przeszkolić kandydata do pracy z owcami, ale przygotować do roli bacy.

Kurs bacowski jest z kolei skierowany do już doświadczonych baców, chcących potwierdzić swoje umiejętności certyfikatem. Będzie obejmował 12 godzin zajęć teoretycznych oraz 6 godzin praktyki i zakończy się egzaminem.

Całkowity koszt organizacji kursu oraz egzaminu pokryje Województwo Małopolskie. Bacowie, którzy zdecydują się na przyjęcie kandydata na juhasa na zasadzie stażu zawodowego, otrzymają dofinansowane.

Kandydaci wyjdą na hale w czerwcu

Zajęcia teoretyczne rozpoczną się w kwietniu w szkole rolniczej w Nowym Targu, natomiast zajęcia praktyczne na górskich halach odbędą się w okresie wypasowym od czerwca do sierpnia.

Pomysł organizacji kursów zrodził się z potrzeby wsparcia ginących zawodów, promocji pasterstwa i związanych z nim tradycji oraz dbałości o górskie obszary Małopolski.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
waszaw
8 lat temu
Fajna sprawa, a może faktycznie komuś się spodoba i zacznie inne życie.
hrowiec
8 lat temu
Umiejętności juhasa dobrze wyglądają w CV.
Pawel
8 lat temu
No I super! Lepsze to niz siedziec przed kompem i robic nadgodziny dla szefa za darmo
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Andrzej
8 lat temu
Kiedy ten kurs na juhasa i bace się zaczyna gdzie i kiedy
Hakuna matata
8 lat temu
No i fajnie. W całym tym PO.piep.szonym świecie bardzo pozytywna informacja. Szczerze się ucieszyłem, że nie o babskiej goliźnie, polityce, Trumpie, KODach i wzwodach. A może szczelić tym wszystkim i wynieść się w Bieszczady...Pozdrawiam zmęczonych tym bajzlem.
kandydat
8 lat temu
Czy w takiej bacówce jest wi-fi?
waszaw
8 lat temu
Fajna sprawa, a może faktycznie komuś się spodoba i zacznie inne życie.
gazda
8 lat temu
Po kursie trzeba mieć stado baranów...w kraju ich nie brakuje. Najlepiej na halę wyprowadzić największych szkodników z Sejmu.