Ministerstwo Skarbu Państwa nie skieruje wniosku na Radę Ministrów o wyrażenie zgody na prywatyzację ZA Tarnów i Kędzierzyn. Portal Money.pl o skandalicznej prywatyzacji pisał już w czerwcu ub.r. Większość naszych uwag potwierdził y NIK i MSP.
W tekście: Prywatyzacja wielkiej chemii - będzie kwas?, zwracaliśmy uwagę, że umowa jaką zawarła Nafta Polska z Petro Carbo Chem, która zakładała sprzedaż Zakładów Azotowych Kędzierzyn i ZA Tarnów ma szereg wad. Cena sprzedaży nie odpowiadała wartości sprzedawanego majątku, wątpliwości też budziła kondycja i akcjonariat firmy PCC.
Jedyną grupą, która była zadowolona z wynegocjowanych warunków byli pracownicy prywatyzowanych zakładów. Otrzymali oni gwarancję zatrudnienia na pięć lat, a tym, którzy mają co najmniej 14-letni staż pracy i osiem lat do emerytury gwarancje zatrudnienia wydłużono do dziesięciu lat. Ponadto gwarancje zatrudnienia otrzymali także pracownicy dziesięciu spółek zależnych tarnowskich zakładów, w których pracuje 2,4 tys. osób.
„MSP jest zdania, że ZAT i ZAK powinny zostać sprywatyzowane, niemniej sprzedaż za powyższą cenę stanowiłaby działanie na szkodę interesów majątkowych Skarbu Państwa” – czytamy w komunikacie ministerstwa. „Przyjmując do obliczeń wynik za 2005 rok, ZAK zostałby sprzedany za ok. dwuletni zysk, a ZAT za zysk z pięciu lat. (…) W przypadku szacowanych wyników za 2006, wskaźnik cena/zysk dla ZAK wypada jeszcze korzystniej dla nabywcy, czyli gorzej dla Skarbu i wynosi 1,6. Oznacza to, że nabywca po półtora roku uzyskałby zwrot z inwestycji. Cena ta zdecydowanie odbiega od godziwej wartości tych firm” – argumentuje Ministerstwo Skarbu Państwa.
MSP zapowiada, że ZAK i ZAT będą prywatyzowane. Obecnie rozpatrywane są ścieżki obejmujące wprowadzenie na giełdę lub powtórzenie procesu przetargu i negocjacji z inwestorami. W ostatnich tygodniach zainteresowanie zakładami zgłaszały zarówno ZA Puławy, jak i zależny od Orlenu Anwil.