Poprawkę zakładającą, że kwota wolna od podatku zostanie podniesiona do 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających, złożą senatorowie PiS w trakcie prac nad ustawą o podatku dochodowym - zapowiedział w poniedziałek przewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów Grzegorz Bierecki.
Aktualizacja 18:47
Jak powiedział Bierecki na briefingu przed posiedzeniem Senatu, ta kwota "odpowiada dwunastokrotności wartości określonej jako minimum egzystencjalne". - To doprowadzi do tego, że faktycznie podatnicy zastosują kwotę zmniejszającą podatek w wysokości 1188 zł. Podatnicy uzyskujący dochody roczne między 6600 zł a 11 tys. zł, będą mogli odliczyć zmniejszający się podatek mieszczący się między 1180 zł a 566 zł - powiedział Bierecki.
Poinformował, że w przypadku zakresu pomiędzy 11 tys. a 85 tys. zł podatnicy będą mogli korzystać z dotychczasowej kwoty zmniejszającej podatek.
Bierecki powiedział też, że poprawka PiS zakłada, że zarabiający powyżej 12 tys. miesięcznie nie będą korzystać z kwoty wolnej od podatku. Pytany o koszty, senator PiS odpowiedział, że zmiana ma kosztować budżet państwa ok. miliarda zł.
Dziennikarze prosili o ocenę tej propozycji także uczestniczącego w briefingu marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego; pytali o to, jak skomentuje opinie opozycji, która wskazywała, że PiS wcześniej obiecywało wprowadzenie kwoty wolnej w wysokości 8 tys.
- Opozycja przez osiem lat mogła zrobić dużo więcej, nie zrobiła. Miała wystarczająco dużo czasu, żeby zmienić kwotę wolną od podatku, nie zrobiła tego. To jest krok w dobrą stronę, na pewno niewystarczający, ale na pewno krok już skuteczny i obejmujący bardzo dużą ilość Polaków - odpowiedział Karczewski.
Pytany o to, czemu prace nad ustawą są tak intensywne, Karczewski powiedział, że "pośpiech jest potrzebny, bo te przepisy muszą być uchwalone do końca listopada". Zapowiedział, że głosowanie w sprawie kwoty wolnej od podatku zostanie przeprowadzone jeszcze w poniedziałek.