Jego zdaniem według obecnych szacunków wydatki mogą w przyszłym roku zwiększyć się o ok. 14 mld zł, co da deficyt rzędu 2,9 proc. PKB.
Podczas poniedziałkowej debaty w PAP na temat unikania podatków Skiba przyznawał, że celem fiskalnym na rok 2017 jest deficyt poniżej 3 proc. PKB.
Mówił, że na przyszły rok zaplanowane są istotne wydatki - program 500 plus, ewentualne obniżenie wieku emerytalnego i podniesienie kwoty wolnej od podatku, ew. obniżka stawki VAT do 22 proc.
- Rząd będzie musiał się zmierzyć z takim lub innym układem wydatków, w zależności od ostatecznej decyzji - mówił. - Mamy do czynienia z nowymi wyzwaniami wydatkowymi i potrzebujemy nadzwyczajnych wpływów - dodał.
Zdaniem wiceministra finansów uszczelnienia w systemach VAT i CIT czy wprowadzenie klauzuli obejścia prawa podatkowego pozwolą zwiększone wydatki pokryć.
Przypomniał, że w bieżącym roku wydatki na 500 plus to 17 mld zł, co jednak jest możliwe do pokrycia przy zachowaniu deficytu na poziomie 2,6-2,7 proc PKB.
W roku 2017 wydatki na 500 plus, według Skiby, będą większe o 6 mld zł. Z kolei planowana wstępnie obniżka stawki VAT z 23 do 22 proc. spowoduje obniżenie wpływów podatkowych o około 7,2 mld zł.
W sumie zwiększone o ok. 14 mld zł wydatki budżetu pozwolą jednak, przekonywał Skiba, na deficyt 2,9 proc. PKB.
Ostateczna wielkość deficytu będzie zależeć od tego, czy decyzja o obniżce stawki VAT zostanie potwierdzona.
- Może być tak, że np. nie ma obniżki stawki VAT, a jest np. podwyższenie kwoty wolnej, jest jakaś forma zmiany wieku emerytalnego - przyznał wiceminister finansów. - To są takie puzzle, w których jedna rzecz jest kosztem drugiej - tłumaczył.