"3091 zł kwoty wolnej od podatku jest niezgodne z Konstytucją i przedłużanie jej obowiązywania na kolejny rok nie rozwiązuje problemu" - upomina rządzących Rzecznik Praw Obywatelskich. - "Obywatele świadomi swoich praw mogą iść do sądu" - przestrzega.
Podniesienie kwoty wolnej od podatku było jedną z obietnic wyborczych prezydenta Andrzeja Dudy. Był to także jeden z tematów kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Choć były zapowiedzi podniesienia kwoty wolnej od podatku do poziomu 8 tysięcy złotych, nic takiego na razie się nie stało.
Ostatnie wypowiedzi wicepremiera i superministra odpowiedzialnego za politykę gospodarczą rządu, czyli Mateusza Morawieckiego, odnosiły się do podniesienia kwoty wolnej, ale tylko dla najbiedniejszych.
W poniedziałek Ministerstwo Finansów poinformowało, że przygotowało propozycję wprowadzenia od 2017 roku podwyższonej kwoty wolnej dla płatników podatku PIT. Na zmianie przepisów zyska około 3 mln najmniej zamożnych podatników. Około 21 mln podatników nie odczuje zmiany.
Rząd proponuje, by osoby zarabiające do 6,6 tys zł rocznie nie płaciły podatku dochodowego w ogóle. Dla zarabiających między 6,6 a 11 tys. zł rocznie kwota wolna ma się zwiększać proporcjonalnie do dochodów (im niższe, tym będzie większa, np przy 9 tys. zł rocznie wyniesie 4684,91 zł). Kwota wolna nie zmieni się dla tych, którzy zarabiają między 11 tys. a 85 528 zł rocznie. Zarabiający więcej niż 85 528 zł rocznie będą odliczali stopniowo zmniejszającą się kwotę, a podatnicy zarabiający powyżej 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej.
Trybunał Konstytucyjny ponad rok temu orzekł, że przepisy o kwocie wolnej od podatku są niekonstytucyjne. Nie zawierają bowiem mechanizmu zwiększania tej kwoty tak, by gwarantowała co najmniej minimum egzystencji. Trybunał dał czas na zmianę obecnych przepisów do 30 listopada 2016 r. Czyli przepis straci moc pojutrze.
Jednak PiS znalazł wyjście z sytuacji. W połowie listopada Sejm uchwalił nowy przepis - pozostawiający kwotę wolną na tm samym poziomie w 2016 i 2017 r. To wywołało reakcję Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara. W wystąpieniach skierowanych do Morawieckiego i do marszałka Senatu zwrócił uwagę, że ta regulacja nie rozwiązuje problemu, ponieważ wprowadza do prawa normę już raz uznaną za niezgodną z Konstytucją.
Rzecznik powołuje się na orzecznictwo sądów. I tak, Sąd Najwyższy uznał na przykład, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność określonego przepisu ustawy z Konstytucją, to sąd może odmówić zastosowania w rozpoznawanej sprawie identycznie brzmiącego przepisu.
"W związku z tym ponowne wprowadzenie do systemu prawa kwoty wolnej od podatku w dotychczasowym kształcie, bez uwzględnienia wytycznych TK, może spowodować sytuację, w której sądy za kwotę wolną od podatku będą uznawać kwotę równoważną minimum egzystencji" - pisze Adam Bodnar. "W praktyce oznacza to, że obywatele świadomi swoich praw będą mogli wszczynać postępowania podatkowe" - dodaje.
Przypomnijmy, że ustawa o pomocy społecznej określa, że osobą żyjącą w ubóstwie jest ta, której roczny dochód nie przekracza 7608 zł w przypadku osoby samotnej albo 6168 zł w przypadku dochodu na osobę w rodzinie.