Po jego wypowiedzi zawrzało.
Przyjęta we wtorek w ekspresowym tempie ustawa o kwocie wolnej żadnej innej grupie nie daje takich przywilejów. Jej efektem będzie wzrost kwoty wolnej dla najbiedniejszych, ale zarazem podwyższenie danin, które do budżetu odprowadzą nieco bogatsi Polacy.
Każdy, kto zarabia rocznie 90 tysięcy i więcej, dostanie po kieszeni. Zamiast 556 zł, które mógł zaoszczędzić do tej pory, teraz będzie mógł odpisać tylko 496 zł. W rezultacie rocznie odda budżetowi prawie 60 zł więcej. Kwota wolna zmniejsza się jeszcze bardziej wraz z dalszym wzrostem dochodów.
Przy dochodach powyżej 127 tys. kwota wolna zniknie całkowicie, ale, jak zwraca uwagę rząd PiS i wielu ekspertów, tacy podatnicy nie zauważą w portfelu ubytku 556 zł rocznie. W efekcie ponad pół miliona Polaków dostanie po kieszeniach.
Ale nie posłowie. Tutaj sytuacja ma się po staremu, to znaczy kwota wolna od podatku pozostaje bardzo wysoka. Sięga rocznie aż 30 tysięcy złotych. Dlaczego tak jest? Ponieważ, jak mówił Morawiecki w TVN24, posłowie bardzo ciężko pracują i im się to po prostu należy. Czy wobec tego wicepremier pozostałym bardziej zamożnym Polakom stawia zarzut lenistwa? Tego oczywiście nie powiedział.
- Chcieliśmy wypełnić jak najwięcej obietnic, jednocześnie zapewniając spójność finansów publicznych. To jest bardzo ważne dla 3 milionów najbiedniejszych. Rozwiązań było kilka i pracowaliśmy nad tym, które byłoby najbardziej optymalne - mówił wicepremier w "Faktach po Faktach".
Po wywiadzie Morawieckiego zawrzało. - PiS oszukał Polaków ws. #KwotaWolna - napisała na Twitterze Platforma Obywatelska.
- Morawiecki: Dla osób, które zarabiają więcej, nie powinno być kwoty wolnej od podatku. Nawet tych co mają wiele dzieci, w tym niepełnosprawne? - dopytywał z kolei Janusz Piechociński z PSL.
- Odpowiedź Morawieckiego na pytanie o nieopodatkowane diety poselskie jest zwyczajnie bezczelna - stwierdził z kolei publicysta Łukasz Warzecha.
Dlaczego kwota wolna dla posłów pozostaje bez zmian? Na to pytanie nie umiał odpowiedzieć pytany przez TVN24 wicemarszałek Senatu Adam BIelan. - Uposażenie posłów jest normalnie opodatkowane, diety poselskie nie są i trudno mi powiedzieć czemu - stwierdził polityk PiS.
Przepisy o kwocie wolnej od podatku zostały w ekspresowym tempie uchwalone, podpisane i ogłoszone w Dzienniku Ustaw we wtorek. Jej podniesie jest efektem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z zeszłego roku. Kwota wolna od podatku wzrasta do 6600 zł dla najbiedniejszych, a potem będzie maleć. Różnicy nie odczują ci, którzy rocznie zarabiają mniej niż 85 528 zł.
Po ogłoszeniu nowych zasad naliczania kwoty wolnej pojawiły się liczne głosy protestu. Prezydentowi Dudzie wytykano złamanie obietnic wyborczych. W czasie kampanii prezydenckiej zapowiadał on, że nie będzie podnosił podatków. Tymczasem zmiany w kwestii kwoty wolnej zaowocują tym, że 650 tys. Polaków odda fiskusowi więcej niż przed rokiem.