30 tys. zł kwoty wolnej od podatku dla posłów, a dla innych Polaków zarabiających podobnie - wzrost daniny na rzecz państwa o ponad 500 zł. W mediach zawrzało po nowelizacji prawa o kwocie wolnej, a zwłaszcza po wtorkowej wypowiedzi Mateusza Morawieckiego. Wicepremier tłumaczył bowiem, że posłom taki przywilej się należy, bo... ciężko pracują. W czwartek Kancelaria Sejmu stwierdziła, że po tak ostrej krytyce w komunikacie rozpisze dokładnie, ile zarabiają posłowie i jakie ulgi są dla nich przewidziane. Tym samym Sejm próbuje zgrabniej od Morawieckiego wytłumaczyć swoje nadzwyczajne przywileje.
We wtorek prezydent podpisał tzw. ustawę o kwocie wolnej od podatku. Wcześniej tego dnia Sejm - przyjmując poprawki Senatu do nowelizacji ustawy PIT, CIT i Ordynacji podatkowej - postanowił, że kwota wolna od podatku dla najmniej zarabiających wzrośnie w 2017 r. do 6,6 tys. zł, ale zarabiający ponad 127 tys. zł rocznie stracą prawo do tego odliczenia.
W przypadku dochodów od 6600 zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać. Zaś dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie ona tyle, co obecnie, czyli 3091 zł. Dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu. Natomiast podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle. De facto oddadzą fiskusowi 556 złotych więcej.
W ostatnich dniach media zwracały uwagę, że kwota wolna od podatku dla parlamentarzystów to 27 360 zł w skali roku.
W informacji Biura Prasowego Kancelarii Sejmu podkreślono, że posłowie otrzymują uposażenie poselskie, które jest traktowane jak standardowe wynagrodzenie za pracę.
"Od uposażenia poselskiego odprowadzane są składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe), ubezpieczenie zdrowotne oraz podatek dochodowy od osób fizycznych" - informuje biuro prasowe.
"Wysokość uposażenia poselskiego odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie szczegółowych zasad wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat (ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora). Wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 9 892,30 zł brutto (6 958,82 zł netto)" - czytamy.
Jak podkreślono, uposażenie przyznawane jest przez Prezydium Sejmu na wniosek posła (w pełnej, bądź niepełnej wysokości) i nie wszyscy posłowie je otrzymują.
Ponadto, według informacji, wszystkim posłom przysługuje dieta parlamentarna, w wysokości 25 proc. miesięcznego uposażenia poselskiego (2473,09 zł brutto), która nie jest wynagrodzeniem, lecz przeznaczona jest na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu poselskiego.
"Dieta parlamentarna podlega także innej kwocie wolnej od podatku niż uposażenie. Zgodnie z art. 42 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dieta parlamentarna jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich - aktualnie wolna od podatku jest kwota 2 280,00 zł" - czytamy w komunikacie.
Biuro prasowe podkreśliło również, że dieta parlamentarna to środki finansowe przysługujące posłowi na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem mandatu na terenie kraju.