Były przewodniczący Solidarności otrzymał pokojową Nagrodę Nobla w 1983 roku. Istnieją podejrzenia, że już rok wcześniej polskie służby specjalne próbowały to uniemożliwić. Miały w tym celu przesłać komitetowi fałszywe informacje o współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Były prezydent wystąpił do Komitetu Noblowskiego o udostępnienie mu posiadanych dokumentów w tej sprawie. Podobny wniosek wysłał też gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej powadzący śledztwo mające wyjaśnić, czy polskie służby dopuściły się zbrodni komunistycznej na szkodę Lecha Wałesy.
W liście do Lecha Wałęsy dyrektor Komitetu Pokojowej Nagrody Nobla Geir Lundestad napisał, że komitet miał o nim pełne informacje kiedy podejmował decyzję o przyznaniu mu tej nagrody.