Wazne było również podziękowanie prezydenta dla ludzi którzy walczyli o wolną i suwerenną polskę i którzy im pomagali w kraju i zagranicą oraz prośba o pojednanie.
Zdaniem Barbary Labudy, przemówienie prezydenta było - jak powiedziała - wystąpieniem męża stanu, prezydenta, który potrafił dostrzeć różne aspekty tej sprawy i człowieka Aleksandra Kwaśniewskiego.
"Usłyszałam to, na co czekałam przez wiele lat . Było to powiedziane w sposób bardzo jasny i bardzo uczciwy" - powiedziała Barbara Labuda. Dodała, że podobnie zareagowało na przemówienie prezydenta wielu jej kolegów i koleżanek z Solidarności.
Odnosząc się do opinii byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który powiedział, że Aleksander Kwaśniewski zmienia swoje poglady jak kameleon, Barbara Labuda powiedziała, że jest to opinia krzywdząca i niesprawiedliwa. Jej zdaniem, za takimi opiniami kryje się gorycz i utrudniają one porozumienie, które jest Polsce potrzebne.
Barbara Labuda uważa, że wystąpienie prezydenta jest wielkim krokiem naprzód. Przypomniała, że prezydent powiedział, iż wszyscy, którym została wyrzadzona krzywda powinni zachować pamięć i dochodzić sprawiedliwości, ale by nie przekazywali urazów młodszym pokoleniom. Dodała też, że prezydent bardzo jasno powiedział, iż osoby winne stanu wojennego powinny zostać osądzone. Na pytanie, czy przed sądem powinien stanąć Wojciech Jaruzelski, Barbara Labuda powiedziała, że wiele osób uważa, iż trzeba też pamietać ,że doprowadził on do okrągłego stołu.