Tomkiewicz podkreślił, że w lasach objętych zakazem wstępu pożar może spowodować niedopałek papierosa czy przejazd samochodu z katalizatorem. Za złamanie zakazu grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych lub nawet procesy sądowe.
Szczególnie niebezpieczna sytuacja jest w Puszczy Piskiej, zniszczonej niedawno przez huragan. Gdyby tam wybuchł pożar to mógłby objąć cały północny-wschód Polski.
Wojciech Tomkiewicz dodał, że również w lasach na pozostałym obszarze kraju obowiązuje trzeci stopień zagrożenia pożarowego, co oznacza, że jeżeli nie spadnie tam deszcz to również i tam jutro lub za dwa dni będzie obowiązywał zakaz wstępu.