Powody, które decydują o tym, że młodzi ludzie wolą codziennie wstawać do pracy zamiast jeździć na rowerze po okolicy, siedzieć przed komputerem, wyjechać na obóz czy robić cokolwiek innego, co interesuje statystycznego nastolatka, są różne. Jedni chcą dorobić do kieszonkowego, inni pragną możliwie szybko uniezależnić się od rodziców i wiedzą, że każdy samodzielnie zarobiony grosz zbliża ich do osiągnięcia celu. Są też tacy, którzy pracują, bo muszą – sytuacja w domu jest ciężka, więc każdy domownik musi dorzucać się do budżetu.
Czytaj więcej: * *Mają 13 lat i szukają pracy zarobkowej
Młodzi ludzie mogą pracować, ale prawo przewiduje szereg obostrzeń. Podstawowym obowiązkiem nastolatka jest nauka, więc praca w roku szkolnym nie może kolidować z chodzeniem do szkoły. A jak wygląda to w czasie wolnym od szkoły, czyli w wakacje?
Zacznijmy od tego, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, pracę mogą podjąć 16-latkowie, ale tylko pod warunkiem, że będzie ona służyła przyuczeniu do wykonywania zawodu albo że będą to lekkie obowiązki, których wykonywanie nie zaszkodzi ich zdrowiu.
1 września 2018 r. zasada ta ulegnie modyfikacji – zaczną obowiązywać przepisy obniżające ten wiek o jeden rok.
Tu pisaliśmy o tym szerzej: 15-latkowie w Polsce pójdą do pracy. Zmieniają się przepisy
Młodsi (a więc uczniowie, którzy nie obchodzili jeszcze 16 urodzin), mogą zostać zatrudnieni wyłącznie przez firmę, która prowadzi działalność kulturalną, sportową, reklamową lub artystyczną. Mogą więc grać w serialach czy reklamach.
Remont drogi – nie. Serwowanie kawy - tak
Prawo określa osoby między 16 a 18 rokiem życia mianem młodocianych. Mogą zostać zatrudnieni przy pracach lekkich w wymiarze maksymalnie 7 godzin na dobę, czyli 35 w tygodniu – także wtedy, gdy pracuje on u więcej niż jednego pracodawcy.
Obowiązuje bezwzględny zakaz pracy młodocianych w porze nocnej oraz w nadgodzinach.
Zobacz też: * *Zandberg: 7-godzinny dzień pracy to realistyczne rozwiązanie
Młodociany może pracować w sklepie czy restauracji, ale nie wolno mu sprzedawać ani podawać alkoholu. Nie może ponadto wykonywać zajęć, które by go narażały na działanie substancji niebezpiecznych (toksyny, chemikalia).
Do prac lekkich nie zalicza siępraca przy wyrębie drzewa, na budowie czy remoncie drogi. Zbieranie owoców, sprzedaż lodów, obsługa klientów w kawiarni – już jak najbardziej.
Na wakacje może być umowa cywilna
Na czas wykonywania pracy wakacyjnej pracodawca może zawrzeć z nastolatkiem umowę cywilnoprawną. Przepisy nie wymagają, by miała formę pisemną, ale taka jest zdecydowanie polecana, gdyż spisanie wszystkich warunków pozwala uniknąć nieporozumień.
Umowę sporządza się w dwóch egzemplarzach. Powinna określać zakres obowiązków, miejsce ich wykonywania oraz wysokość wynagrodzenia lub sposób jego obliczania. Od kilkunastu miesięcy obowiązuje minimalna stawka godzinowa (13,7 zł/ brutto). Zaoferowanie niższego wynagrodzenia jest naruszeniem prawa.
Zatrudniony na umowie cywilnoprawnej nie może liczyć na płatny urlop, ale jeśli od jego umowy odprowadzana jest składka chorobowa, w razie choroby skorzysta z płatnego zwolnienia (zainteresowany może wnioskować o odprowadzanie jej od umowy zlecenia).
Nastolatek nie podpisze umowy
Osoba niepełnoletnia nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, więc nie może zawrzeć ważnej umowy (również cywilnoprawnej). Zgodę musi wyrazić przedstawiciel ustawowy dziecka, czyli najczęściej któryś z rodziców. Zgoda nie musi być wyrażona w formie pisemnej, choć taka akurat jest najlepsza ze względów dowodowych.
Gdy zatrudniany młodociany ma status ucznia, od umowy zlecenia czy umowy o pracę nie trzeba odprowadzać ubezpieczenia zdrowotnego ani społecznego.
Przychody uzyskane przez małoletniego są rozliczane na takich samych zasadach jak przychody osoby pełnoletniej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl