- Chcemy wprowadzić rozwiązania, które złagodzą dotychczas obowiązujące ograniczenia w obrocie nieruchomościami rolnymi - mówi w "Rzeczpospolitej" Renata Kania z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zobacz także: Ustawa o obrocie ziemią do zmiany. Nie będziesz musiał być rolnikiem, by kupić nawet hektar
Nowe propozycje przewidują, że nieruchomości rolne o powierzchni do 1 ha zostaną wyjęte spod działania ustawy. Mowa o gruntach na wsi, jak i ziemi rolnej w miastach.
Kierunek zmian chwalą rolnicy i prawnicy. Wiktor Szmulewicz z Krajowej Rady Izb Rolniczych twierdzi, że dzięki temu uwolniona zostanie sprzedaż dużych siedlisk na wsi, których wielu rolników dziś nie może sprzedać.
Notariusz Mirosław Kupis uważa, że dziś obrót ziemią jest zamrożony. - Znalezienie rolnika, który kupi działkę np. na warszawskiej Białołęce obok osiedla mieszkaniowego, graniczy wręcz z cudem - mówi w rozmowie z dziennikiem. Nowe przepisy mogłyby tu pomóc.
Prace nad projektem są na ukończeniu.
W myśl działającej od ponad dwóch lat ustawy ziemię rolną może kupić tylko rolnik indywidualny. Zgodnie z przepisami to osoba, która nie tylko posiada kwalifikacje rolnicze, ale oprócz tego jest właścicielem maksymalnie 300 hektarów użytków rolnych i mieszka w gminie, w której chce kupić gospodarstwo. Ustawa przewiduje też wyjątki. Prawo do zakupu ziemi - oprócz rolnika indywidualnego - mają jednostki samorządu terytorialnego, Agencja Nieruchomości Rolnych, Kościół Katolicki i inne związki wyznaniowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl