O bublu w nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowania pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Jedną ze zmian miało być umożliwienie budowania domów bezpośrednio pod lasem (w odległości 4 metrów, jeśli las jest na sąsiedniej działce, albo bezpośrednio przy granicy lasu, jeśli budowa i las są na tej samej działce). Dziś bowiem budynki nie mogą powstać w odległości mniejszej niż 12 metrów.
Jak pisze dziennik, resort infrastruktury jasno komunikował, jaki jest cel nowelizacji. Projekt miał nawet pozytywną opinię Lasów Państwowych. Tyle tylko, że ostatecznie przyjęty został taki projekt nowelizacji, który nic nie zmienia. Wszystko przez to, że dwa punkty rozporządzenia, dotyczące odległości budynków od lasu, zostały rozdzielone przecinkiem, a nie średnikiem.
To zaś, zgodnie z zasadami czytania przepisów, mocno zmienia sens obu punktów. I ostatecznie jak nie można było budować bezpośrednio pod lasem, tak budować nadal nie można. Mimo że rząd zapowiadał, że chce to zmienić, to teraz resort infrastruktury i rozwoju mówi, że przepisy zostały przyjęte w dokładnie tej wersji, w której powinny. I nie będzie już tego zmieniał. Zwraca też uwagę, że bezpośrednio pod lasem będzie można budować tylko wtedy, jeśli zezwala na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. A tych jest niewiele.
"DGP" zastanawia się, jak nowe-stare przepisy będą stosowane w praktyce. Niewykluczone, że starostwa będą występowały do ministerstwa o odstępstwo od przepisów. Jak pisze gazeta, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, ostatecznie i tak powinien wypowiedzieć się w tej sprawie Naczelny Sąd Administracyjny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl