W przyszłorocznym budżecie NFZ będzie o około 40 mln zł mniej na leki onkologiczne – alarmują organizacje pozarządowe. Jednocześnie w tym samym budżecie zapisano podwyżki dla pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia. - Projekt jest oburzający – mówi Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Alivia.
Ciecia na refundacje i programy lekowe w przyszłym roku wyniosą w sumie około 360 mln zł. Z tego 40 mln zł mniej niż obecnie będzie przeznaczane na leczenie onkologiczne, w tym podstawową chemioterapię.
Ogólny spadek wydatków Funduszu na refundację spadnie z obecnych niemal 16 proc. do niewiele ponad 14,6 proc.. Dzieje się tak pomimo planowanego wzrostu wydatków na świadczenia zdrowotne w wysokości 4,5 miliarda złotych – podaje w oświadczeniu Fundacja Onkologiczna Alivia, pomagająca pacjentom m.in. zdobywać pieniądze na leki, których odmawia im minister zdrowia .
Fundacja przypomina, że wiceminister Marek Tombarkiewicz zaledwie miesiąc wcześniej zapewniał, że jego celem jest zwiększenie odsetka budżetu NFZ, przeznaczonego na refundację do poziomu 17 proc. – maksymalnego poziomu określonego w ustawie refundacyjnej.
Oburzeni są pacjenci, jak i organizacje zrzeszające. - Resort zdrowia lekceważy chorych na raka, zgadza się, żeby polscy pacjenci byli leczeni niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie zamierza zmienić tej sytuacji – alarmuje Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Alivia.
Jak dodaje, przedłożony "projekt jest oburzający, ponieważ godzi w ciężko chorych pacjentów".
Jednocześnie budżet NFZ zwiększył pulę pieniędzy, które zamierza przeznaczyć na podwyżki dla pracowników Funduszu. O ile? Na pensje pójdzie dodatkowe 14,7 mln zł.
Jak to możliwe, że przy jednoczesnych cięciach na leczeniu znajdują się pieniądze na podwyżki? Pytany o to NFZ odpowiada, że w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej, jest on jedną z najtańszych instytucji finansujących świadczenia dla pacjentów w całej Wspólnocie.