Do 2030 roku połowa dzisiejszej pracy będzie wykonywana przez roboty. To, co będzie się liczyło to kreatywność, empatia, praca w grupie. Przyszłość jest kobietą – nie ma wątpliwości Roksana Ciurysek-Gedir, wiceprezes Banku Pekao S.A. Ta ważna deklaracja padła podczas VIII Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie
Zaraz po studiach karierę rozpoczyna tyle samo kobiet, co mężczyzn. Im wyżej, tym jest ich mniej. Dla porównania w USA 50 proc. stanowisk menedżerskich i specjalistycznych zajmują kobiety. Zdaniem Fundacji Liderek Biznesu brak kobiet w zarządach to wynik błędnego myślenia, że panie nie poradzą sobie w godzeniu ról rodzinnych i zawodowych i nie uzyskają niezbędnego na stanowisku autorytetu. Bo lider – w powszechnym przekonaniu – musi być stanowczy, asertywny i niezależny. Kobiety często do tego obrazu nie pasują.
– Przed nami długa droga do przełamania stereotypu, że panie nie są w stanie poradzić sobie z pogodzeniem ról. Przyjęło się też myślenie, że jeśli są zbyt kobiece, to nie są szanowane, a gdy próbują być zbyt męskie – są nielubiane – podkreśla Andrzej Jacaszek, wydawca Harvard Business Review Polska.
100 procent siebie
Pochodząca z Gdyni Roksana Ciurysek-Gedir, wiceprezes Banku Pekao S.A. i absolwentka ekonomii na Politechnice Gdańskiej swoją karierę zaczęła od wyjazdu na staż do Europejskiego Banku Rozwoju i Odbudowy w Londynie. Miejsce w organizacji wywalczyła u... prezesa. Miesięczny staż przerodził się w siedem lat pracy. Później był jeszcze Merrill Lynch, JPMorgan Chase, Edmond de Rothschild, Credit Suisse. I nagroda w Davos – tytuł Young Global Leader.
Dziś Roksana Ciurysek-Gedir, prywatnie żona i matka dwóch synów, podróżuje między pracą w Warszawie a domem w Londynie. W wolnym czasie, spełnia się jako artystka. Jej prace są rozchwytywane na aukcjach sztuki.
– Fotel prezesa nigdy nie był celem sam w sobie. Od początku ważny był dla mnie nieustanny rozwój. Miałam też w sobie nieodpartą chęć uczenia się, poznawania nowego, zdobywania doświadczenia. Pracowałam dla największych banków inwestycyjnych, zawsze w męskim towarzystwie. Często słyszałam, że muszę wyglądać i zachowywać się jak mężczyzna. I rzeczywiście na początku kariery nie byłam w 100 proc. sobą. Dziś wiem, że im więcej przemycamy w pracy siebie, tym lepiej – zapewnia Roksana Ciurysek-Gedir.
Równowaga nie istnieje
Bo nie płeć, ale chęć do pracy i rozwoju oraz gotowość na zmiany i odwaga, by podjąć wyzwanie są w pracy ważne. Liderki biznesu podkreślają też, że warto zmieniać zakres tego, czym się zajmujemy.
Dziś wiele się mówi o work & balance, zachowaniu pewnej zdrowej proporcji między pracą zawodową a życiem prywatnym. W przypadku kobiet jest to dodatkowo utrudnione. Zdaniem liderek – nie ma sensu liczyć na to, że świat się zatrzyma.
– Nie oszukujmy się, taka równowaga nie istnieje. Praca jest częścią życia. Możemy tylko mówić o zbliżaniu się do pewnego poziomu zdrowych proporcji. Im bardziej, tym lepiej. Każdy potrzebuje oderwać się od zawodowych obowiązków. Moją pasją, ucieczką, medytacją jest sztuka – zdradza Roksana Ciurysek-Gedir.
– Work & balance jest dla mnie sztucznym pojęciem. To, co jest kluczowe to tworzenie wokół zaplecza, które wspiera nas w różnych momentach życia. Przyznaję było trudno. Jako matka dwóch córek miałam obawy i wyrzuty sumienia, że nie poświęcam im wystarczająco dużo czasu. Dziś moje dorosłe już dziewczyny doceniają, że pracowałam i pokazałam im inne możliwości, z których czerpią – zwraca uwagę Iwona Kozera, partner zarządzający w EY.
Jutro należy do kobiet
Dla wielu kobiet punktem zwrotnym w karierze jest macierzyństwo. Jak podkreślają liderki to, co najważniejsze to chęć powrotu pań do pracy i skorzystania z nowych możliwości, otwarcia na inne zadania. Kobiety muszą mieć świadomość, że jeśli odchodzą, to będą miały dokąd wrócić. Niekoniecznie na to samo stanowisko, ważne by czekały na nie ciekawe wyzwania.
– Wszystko zależy od nas, jedno okno się zamyka, drugie otwiera. Miałam trzy lata przerwy i po tym czasie wróciłam na wyższą pozycję w innej firmie. Nawet przez chwilę nie obawiałam się, że nie znajdę pracy. Wykorzystując doświadczenie możemy odpowiadać na wiele innych, równie wspaniałych wyzwań – zapewnia Roksana Ciurysek-Gedir.
Jaka przyszłość czeka kobiety w biznesie?
– Świat nie jest sprawiedliwy. Tu nie działa zasada, że im ciężej będę pracować, tym więcej osiągnę. Na szczycie miejsce jest tylko dla jednej osoby. I o tym, kto się na nim znajdzie decyduje skomplikowany model walki o władzę, w której kobiety muszą balansować między męską: asertywną, stanowczą i niezależną stroną, a kobiecymi atrybutami – łagodzeniem nastrojów czy wprowadzaniem nowej jakości do relacji międzyludzkich – twierdzi Andrzej Jacaszek.
– Do 2030 roku połowa dzisiejszej pracy będzie wykonywana przez roboty. To, co będzie się liczyło to kreatywność, empatia, praca w grupie. Przyszłość jest kobietą – odpowiada Roksana Ciurysek-Gedir.