Więcej pasażerów o jedną piątą, nieco niższe średnia cena biletów, ale zyski wyższe aż o 110 proc. niż rok wcześniej. Ryanair podał w poniedziałek swoje wyniki finansowe za ostatni kwartał 2015 roku, z których wynika, że irlandzki przewoźnik pełnymi garściami czerpie z taniej ropy i nie odczuwa wywołanego zagrożeniem terrorystycznym spowolnienia na na europejskim rynku przewozów lotniczych.
Kwartalny zysk netto w wysokości 103 mln euro i tak okazał się niższy niż oczekiwania analityków, którzy zakładali wynik na poziomie 118 mln euro. Irlandzkie linie przewiozły w ostatnim kwartale 24,9 mln pasażerów, dzięki czemu w całym w 2015 roku udało im się przekroczyć barierę 100 mln.
- Nasza polityka niskich cen przyniosła silny wzrost ruchu i zysku - powiedział prezes Ryanaira Michael O'Leary, cytowany w komunikacie spółki.
O'Leary podkreślił, że po atakach terrorystycznych w Paryżu nastąpił spadek zainteresowania lotami pasażerskimi oraz spadek cen, na co jego firma zareagowała promocjami, co zaowocowało dwucyfrowym wzrostem ruchu pasażerskiego. Średnia cena biletu Ryanaira spadła o 1 proc. do 40 euro.
Świetne wyniki w ostatnim kwartale spowodowały podwyższenie przez spółkę prognozy wzrostu ruchu pasażerskiego w bieżącym kwartale. Ryanair spodziewa się, że liczba pasażerów zwiększy się o 26 proc., a nie o 22 proc., jak wcześniej zakładano.