Po południu zakończyły się rozmowy: OPZZ, Związku Listonoszy Poczty Polskiej i Związku Zawodowego Straży Pocztowej z dyrekcją Poczty Polskiej. Podobnie jak wczoraj, w trakcie negocjacji nie padły konkretne ustalenia.
Mimo tego, dyrektor Poczy Polskiej Zbigniew Niezgoda jest zadowolony z dzisiejszego spotkania. Inne odczucia ma przedowniczący Związku Zawodowego Listonoszy Poczty Polskiej Marcin Żołędziewsk.
Z kolei szef Związku Zawodowego Straży Pocztowej Krzysztof Fidelis powiedział, że strajki listonoszy to inicjatywa oddolna. Ocenił, że związki mogą
*Fidelis: *Nic nie jest uzgodnione nie mieć na to żadnego wpływu i protest listonoszy samoczynnie może się przerodzić w strajk generalny.
Jutro rozmowy ostatniej szansy. O godz. 11 z dyrekcja spotka się delegacją wszystkich związków. Działacze mówią, że dają dyrektorowi noc na przemyślenie ich postulatów. Jeśli je odrzuci, to prawdopodobnie czeka nas wszystkich strajk generalny pocztowców.
| CZEGO ŻĄDAJĄ LISTONOZE? |
| --- |
| Doręczyciele przedłożyli kilka postulatów dotyczących pracy i płac. Domagają się, między innymi, podwyższenia wynagrodzenia minimalnego do 1500 złotych i dodatkowo 300 złotych podwyżki dla wszystkich pracowników Poczty. Dyrekcja godzi się tylko na płacę minimalną w wysokości 1100 zlotych. Dyrektor Generalny Poczty Polskiej Zbigniew Niezgoda twierdzi, że podwyżka, jakiej żądają listonosze, to nadmierne obciążenie budżetu instytucji. |