Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Pierwsza taka lokomotywa w Europie. Pesa zbuduje ją za półtora roku

179
Podziel się:

Półtora roku daje sobie bydgoska Pesa na zaprojektowanie i wyprodukowanie prototypu lokomotywy elektryczno-spalinowej. - To będzie pierwsza taka lokomotywa w Europie - mówi prezes spółki.

Pierwsza taka lokomotywa w Europie. Pesa zbuduje ją za półtora roku
(Lukasz Piecyk/REPORTER)

Półtora roku daje sobie bydgoska Pesa na zaprojektowanie i wyprodukowanie prototypu lokomotywy elektryczno-spalinowej. - To będzie pierwsza taka lokomotywa w Europie - mówi prezes Pesy Tomasz Zaboklicki. Pojazdem zainteresowane jest PKP Intercity.

Przedstawiciele producenta i przewoźnika podpisali w czwartek list intencyjny w tej sprawie. Mają ze sobą współpracować przy projektowaniu lokomotywy. PKP Intercity ma służyć producentowi doświadczeniem. Pesa oczekuje przede wszystkim pomocy w zakresie doświadczeń eksploatacyjnych przewoźnika, współpracy z maszynistami czy obsługi pojazdów. - Choćby czegoś tak banalnego jak wskazówek, jaki bak paliwa projektować? - mówi money.pl Zaboklicki.

Zarówno Pesa, jak i PKP Intercity zapewniają, że lokomotywa będzie unikatem na skalę całego kontynentu. - Jeszcze nikt w Europie takiej lokomotywy przy tonażu 78 ton nie zaprojektował, nie zbudował. Będziemy pierwsi - mówi prezes producenta. W podobnym tonie wypowiada się wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy kolejowe Andrzej Bittel. - Mam nadzieję, że powstanie lokomotywa, która będzie naszą dumą i produktem flagowym - mówił podczas uroczystego podpisania listu intencyjnego.

Co ma być w niej takiego wyjątkowego? Ma mieć dwa źródłami zasilania – z sieci trakcyjnej oraz agregatu prądotwórczego. Dzięki temu będzie mogła jeździć zarówno po liniach zelektryfikowanych, jak i takich, gdzie sieci trakcyjnej nie ma. Będzie mogła ciągnąć pociągi osobowe, ale i towarowe. Ma osiągać prędkość 160 km/godz. w ruchu pasażerskim i 110 km/godz. w towarowym. Będzie mogła być też używana jako lokomotywa manewrowa. Korzyść dla pasażera będzie taka, że kolejarze nie będą musieli zmieniać lokomotywy przy wjeździe na linię niezelektryfikowaną, więc podróż będzie trwała krócej. Jej zalety mają się okazywać w przypadku zerwania sieci trakcyjnej, czy braku zasilania - wtedy lokomotywa nie będzie unieruchomiona. Będzie mogła jechać dalej, na silniku spalinowym.

Zaprojektowanie i budowa prototypu ma kosztować około 1,5 mln zł i potrwać półtora roku - dwa lata. Pieniądze wyłoży głównie Pesa, część będzie pochodzić z grantu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Choć PKP Intercity nie ukrywa, że jest zainteresowane lokomotywą, to nie przesądza jeszcze, czy ją kupi. Tym bardziej, że przewoźnik musi przestrzegać rygorów prawa zamówień publicznych.

Lokomotywa, którą chce zaprojektować Pesa prawdopodobnie będzie droższa niż te, które obecnie są dostępne na rynku. Ale za to - jak zapewni producent - ona jedna będzie mogła zastąpić cztery inne: elektryczną, spalinową i dwie manewrowe, na początku i końcu składu.

- Miejmy świadomość, że średni wiek lokomotyw w Polsce to 40 lat. Sądzę, że w ciągu najbliższych 10 lat popyt na lokomotywy będzie występował naturalnie z powodu kasowania starych. Tych lokomotyw jest w Polsce około 2 tysięcy - szacuje Zaboklicki. Prezes Pesy liczy także na zamówienia od przewoźników zagranicznych. - Liczymy na to, że również inne rynki będą nią zainteresowane - mówi.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(179)
WYRÓŻNIONE
Patriota
8 lat temu
Hahhahaha dobre bo polskie ..hahahahhahahahahahahha złom
marjas
8 lat temu
Brawo Pesa. Brawo! Poprawiacie humor Polakom.
ceramik
8 lat temu
Pomysł świetny. Jeżeli uda się, a teraz w naszej Polsce wszystko się udaje, to będą mieli zamówienia eksportowe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (179)
asd
8 lat temu
1,5 mln ? Mało jakoś - jak vw projektuje nowe auto to wydaje 100 raz tyle
DaroD
8 lat temu
To stary pomysł, lecz wcześniej się nie przyjął.
Końduchtor
8 lat temu
Powinni zamontować kocioł parowy . Zwiększyła by się zdecydowanie niezależność A gdyby jeszcze dołożyć pedały z przerzutką shimano , to było by najbardziej hybrydowe ustrojstwo napędowe Nie tylko przy braku węgla i fazy , lecz także ropy lokomotywa mogła by jechać dalej . Dokładając silnik rakietowy można by zrezygnować z torów
inżynier33333
8 lat temu
Lokomotywy elektryczno-spalinowe ISTNIEJĄ OD DAWNA !!!!!!!!!!!!!!!!!! A to że jest ich mało nie wynika z tego że czołowi producenci nie potrafią takich lokomotyw budować lecz z tego że zapotrzebowanie na nie jest małe. Największy samolot transportowy świata AN-225 istnieje tylko w JEDNYM egzemplarzu. Dlaczego ? Dlatego że puki co na drugi taki samolot nie ma zapotrzebowania na rynku. Jakby było potrzebne 100 takich samolotów to by je wyprodukowano. Ale nie ma to jak siać propagandę sukcesu jaką to potęgą jest Polska. Polacy samodzielnie nawet najprostszego samochodu wyprodukować (nie mylić ze zmontować z zachodnich części) nie potrafią. Tak samo jest z a autobusami Solaris w których wszystkie kluczowe elementy z silnikiem na czele to elementy produkowane przez niemiecki MAN.
krok wstecz
8 lat temu
Wielkie mi wyzwanie! Dlaczego nie popracują na czymś takim jak "m-bahn". Kolejka magnetyczna to wyzwanie dla inżynierów.
...
Następna strona