Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Sobolewski rezygnuje z szefowania giełdzie w Bukareszcie. Sukcesu nie odniósł

14
Podziel się:

Ludwik Sobolewski złożył rezygnację ze stanowiska prezesa giełdy papierów wartościowych w Bukareszcie - poinformowano na stronach tamtejszej giełdy. Została przyjęta przez Radę Dyrektorów 1 listopada.

Ludwik Sobolewski odchodził z prezesury GPW w atmosferze skandalu. Teraz zrezygnował z szefowania giełdzie w Bukareszcie
Ludwik Sobolewski odchodził z prezesury GPW w atmosferze skandalu. Teraz zrezygnował z szefowania giełdzie w Bukareszcie (Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Kadencja Sobolewskiego jako prezesa giełdy w Bukareszcie skończyła się już 21 sierpnia b.r. Na posiedzeniu Rady Dyrektorów 18 sierpnia nie przedłużono jego mandatu, ze względu na brak kworum. Później nadal sprawował urząd, mimo braku formalnej decyzji.

Jak podano w raporcie, trwa proces wyboru nowego szefa tej instytucji. Ludwik Sobolewski objął stanowisko szefa bukaresztańskiej giełdy w 2013 roku. Wcześniej, w latach 2006-2013, był prezesem GPW w Warszawie.

Najwyższe stanowisko na giełdzie warszawskiej opuszczał w niezbyt dobrej atmosferze. Rada Giełdy zawiesiła go po tym, jak wyszło na jaw, że zaangażował się on w poszukiwanie finansowania nowej produkcji filmowejwśród spółek notowanych na rynku New Connect.

Chodziło o film Patryka Vegi "Last Minute" (pierwotna nazwa "Klątwa Faraona"), w którym jedną z głównych ról zagrała wówczas życiowa partnerka prezesa GPW, Anna Szarek. Giełda nie miała być sponsorem tej produkcji, ale została wykorzystana jako autorytet, żeby pozyskiwać fundusze od notowanych spółek.

W gromadzenie środków na produkcję komedii zaangażował się jeden z głównych współpracowników prezesa - Emil Stępień, dyrektor ds. regionalizacji GPW. Ze służbowego e-maila rozsyłał informacje zachęcające do finansowania wsparcia filmu. Sprawę wyjaśniało CBA.

W Rumunii Sobolewski zajął się tworzeniem nowego rynku dla małych spółek, na wzór polskiego NewConnect. Uruchomienie nowej platformy miało być częścią strategii prezesa Sobolewskiego, który obejmując funkcję prezesa giełdy w Bukareszcie zapowiadał, że stanie się ona drugą pod względem wielkości po Warszawie giełdą w Europie Środkowo-Wschodniej.

Wielkiego sukcesu nie odniósł. Liczba spółek na głównym rynku wzrosła za jego kadencji z 79 do 87, a ich kapitalizacja z 22 do 35 mld euro. Na małym rynku ATS notowanych jest 297 spółek o wartości rynkowej 1,2 mld euro i ich liczba od dwóch lat spada.

Dla porównania kapitalizacja rynku głównego GPW to 1,4 bln zł (332 mld eur), z czego 427 spółek polskich wartych jest 673 mln zł (159 mld eur), a na rynku New Connect notowanych jest 406 spółek o wartości 9,6 mld zł (2,3 mld eur).

Zobacz także: Sobolewski się broni

Mimo kontrowersyjnego końca rządów w GPW zapisał się on w historii giełdy dość pozytywnie, m.in. utworzeniem rynku New Connect. Przez pewien czas dzięki temu GPW była na czołowych miejscach w zestawieniu liczby debiutów w Europie.

giełda
kadry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Kris
7 lat temu
Nie wiem dlaczego redaktor się cieszy ze Sobolewski odchodzi z giełdy w Rumunii. Rozumiem że pan redaktor chołduje zasadzie że nic tak nie cieszy jak porażka najlepszego przyjaciela.
ja
7 lat temu
Za bardzo patrzyli na ręce. Trzeba wiać puki nie posadzą.
zt
7 lat temu
Sobolewski pamientamy Elektrim zobowiązuje czy upoważnia Nieładnie oj nieładnie...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Arek
7 lat temu
To kiedy rumuński list gończy?
Janek Paryżan...
7 lat temu
to smutne, jeśli dla was zwiększenie kapitalizacji z 22 mld do 35 mld, (czyli dokładnie 59%), to nie jest sukces...
gosc
7 lat temu
Sobolewski jest kiepski. Probowal przenosic rozwiazania z Polski do Bukaresztu. Nic kreatywnego. 4 lata byl prezesm gieldy i udalo sie tylko kilka spolek przyciagnac. ZENADA! I nadal jest zywicielem Szarek?
rzecznik PełO
7 lat temu
Podeślijmy Rumunom Balcerowicza, ma konszachty w Brukseli, zaraz ich zreformuje...
pejs
7 lat temu
A co, znalezli juz innego "swojego" zyda na miejscu?