- szacuje Dariusz Rosati z Rady Polityki Pieniężnej.
'Szacujemy, że luka w dochodach budżetu wynosi 9-11 mld zł, możliwe jest prawdopodobnie zmniejszenie wydatków rzędu 5-6 mld zł, natomiast o pozostałą kwotę najprawdopodobniej będzie musiał wzrosnąć deficyt budżetowy' - powiedział PAP Rosati.
Minister finansów w czwartek poinformował, że planuje przedstawić rządowi 'najbardziej pesymistyczny' wariant ubytku wpływów w budżecie 2001 roku, nie podał jednak szczegółów. Poinformował, że resort finansów przedstawi wariant nowelizacji budżetu na podstawie obniżonej prognozy wzrostu PKB do 2 proc.
Dotychczas MF podawało, że mniejszy wzrost PKB i niższa od zeszłorocznych rządowych prognoz inflacja obniżą wpływy podatkowe budżetu o 7,5 mld zł, jednak wicepremier Janusz Steinhoff powiedział w środę, że kwota ta będzie większa.
Zdaniem Rosatiego ostatnia prognoza wzrostu gospodarczego podana przez ministra finansów jest bardziej realistyczna niż poprzednie.
Ministerstwo Finansów obniżyło w czwartek prognozę wzrostu PKB w 2001 roku do około 2 proc., przy założeniu, że w II półroczu nastąpi ożywienie gospodarki.
Minister powiedział, że jeśli spodziewane ożywienie spowodowane tegorocznymi obniżkami stóp jeszcze w II półroczy nie nastąpi, wzrost może być mniejszy od 2 proc. PKB.
'Gdyby zrealizował się czarny scenariusz, luka w dochodach budżetu byłaby większa, choć niewiele' - uważa Rosati.
Według niego lepszym rozwiązaniem dla budżetu jest nowelizacja dokonywana na podstawie 'bardziej realistycznych założeń'.
'Spodziewane zahamowanie tempa wzrostu gospodarczego jest spowodowane przez spadek popytu wewnętrznego i spadek popytu zagranicznego' - powiedział Rosati.
Paweł Sobczak