Żadnych zaległości, brak przeterminowanych długów, terminowe rozliczanie płatności i spłata wszystkich kredytów. Do tego kilkadziesiąt samochodów na stanie i potężne aktywa pod kontrolą - to w skrócie Lux Veritatis, której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk. Fundacja założona przeszło 20 lat temu przez trzech redemptorystów odpowiada za telewizję Trwam, geotermię i operatora komórkowego "w naszej Rodzinie".
Lux Veritatis (LV) pod skrzydłami ma też Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (WSKSiM) i Sanktuarium Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. A mało kto wie, że Fundacja pierwsze biznesowe kroki stawiała w sprzedaży kaset VHS. Zaczęło się od "Najświętszej Panny". Biznes rozkręcił się w imponującym tempie.
Fundacja LV złożyła w Krajowym Rejestrze Sądowym sprawozdania finansowe za 2017 rok. Przyjrzeliśmy się dokumentom.
W 2017 roku zysk Fundacji drastycznie spadł. Zarobiła na czysto jedynie 1,5 mln zł. Działalność Lux Vertatis w większości utrzymują słuchacze Radia Maryja i oglądający Telewizję Trwam. Darowizny stanowią aż 75 proc. wszystkich przychodów.
Potężne aktywa
Bilans aktywów, bilans zysków i strat, roczne sprawozdanie finansowe, a do tego uchwały zarządu i sprawozdanie biegłego rezydenta. Wszystkie te dokumenty trafiły do Krajowego Rejestru Sądowego.
Co z nich wynika? Fundacja kontroluje aktywa warte 182 mln zł (w tym 165 to aktywa trwałe takie jak grunty, budynki, lokale, sprzęt).
Pół miliona złotych warte są samochody, którymi dysponuje LV. Jak ustaliliśmy kilka miesięcy temu w money.pl, fundacja prowadzona przez ojca Tadeusza Rydzyka nie ma w garażu drogiego maybacha lub innej luksusowej limuzyny. A od lat był o to Rydzyk posądzany. Zamiast tego Fundacja korzysta głównie ze Skody i Toyoty. Co ciekawe, garaż Fundacji urósł znacznie w 2016 roku. Wcześniej środki transportu warte były ponad 137 tys. zł, a jeszcze wcześniej 50 tys. zł. W 2013 roku Fundacja nie wpisała w sprawozdanie żadnego wozu - wartość środków transportu wynosiła 0 zł.
Jak sobie radziła fundacja w ubiegłym roku? Przychody osiągnięte od 1 stycznia do 31 grudnia urosły w porównaniu do ubiegłych lat. Lux Veritatis osiągnęła 39,4 mln zł przychodu. To o około 700 tys. zł więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie jednak fundacja miała wyższe koszty operacyjne. Wydała na działalność podstawową 38,5 mln zł.
Fragment sprawozdania finansowego fundacji Lux Veritatis
Najwięcej wyłożyła na usługi obce, które kosztowały 14,6 mln zł. Do tego 2 mln zł trafiło na wynagrodzenia i kolejne 6 mln zł na amortyzację sprzętów. A i tych w przypadku telewizji jest sporo. Duża część środków z pewnością trafiła na opłaty licencyjne za programy, które mogą oglądać widzowie Telewizji Trwam.
Jak wynika z dokumentów, większość przychodów Fundacji to darowizny. Z 39 mln zł rocznego przychodu stanowią 29 mln, czyli aż 75 proc. Z kolei pozostałe 25 proc. to przychody działalności gospodarczej w Polsce. To ciut ponad 9 mln zł. Sama telewizja odpowiada za 8,9 mln zł przychodów. Z kolei sprzedaż towarów takich jak książki, płyty DVD i CD to 155 tys. zł. Działalność gospodarcza za granicą przyniosła dodatkowe 430 tys. zł przychodu. Zarząd nie precyzuje, gdzie wygenerował ten przychód - pewne jest, że poza Unią Europejską, najpewniej w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest liczna polonia.
Fragment sprawozdania finansowego fundacji Lux Veritatis
Zysk na działalności podstawowej nie przekroczył miliona złotych. To i tak wynik o 300 tys. zł wyższy niż w ubiegłym roku. Z kolei zysk całkowity w tym roku wyniósł 1,5 mln zł. W porównaniu z 2016 rokiem to wynik zaskakujący. A mówiąć wprost: zaskakująco mały. Wtedy Fundacja zanotowała 29,8 mln zł zysku. Skąd taka różnica? W 2016 fundacja otrzymała odszkodowanie za odebrane dekadę temu dotacje na geotermy. W ten sposób na koncie pojawiło się dodatkowe 26 mln zł. Jednocześnie zysk z 2017 roku jest jednym z gorszych w ostatnich latach. Zwykle fundacja LV wyrabiała kilka milionów zł.
Fragment sprawozdania finansowego fundacji Lux Veritatis
Z dokumentów wynika też, że w ubiegłym roku stratę zanotowała spółka Geotermy Toruń, którą kontroluje Lux Veritatis. Spółka była 153 tys. zł na minusie. Z kolei Uzdrowisko Termy Toruńskie zarobiło... 4 zł. Z dokumentów wynika, że w kasie i na rachunkach bankowych Fundacja ma ponad 10 mln zł.
Nasza przyszłość
Równie dobrą kondycję finansową ma Fundacja Nasza Przyszłość - prowadzi wydawnictwo i księgarnie. Słuchacze Radia Maryja i oglądający Telewizję Trwam, którzy zdecydują się na zakup religijnych książek lub przedmiotów, najpewniej ściągną je właśnie od Fundacji Nasza Przyszłość. Prezesem jest ojciec Grzegorz Moj, ojciec Tadeusz Rydzyk jest w radzie nadzorczej fundacji.
Nasza Przyszłość kontroluje zdecydowanie mniejsze aktywa – warte 11 mln zł. Nasza Przyszłość w gotówce i na rachunkach trzyma aż 8 mln zł. To spora zmiana w porównaniu do ubiegłego roku. Zanotowała 2 mln zł zysku. Jak Fundacja się utrzymuje? Głównie z 1 proc. wpłacanego przez rozliczających PIT. Z 6 mln zł przychodów, te związane z 1 proc. stanowią aż 4 mln zł. Działalność gospodarcza odpowiadała za zaledwie część przychodów. Fundacja zatrudnia 33 osoby.
Równie dobrą kondycję finansową ma Fundacja Nasza Przyszłość - prowadzi wydawnictwo i księgarnie. Słuchacze Radia Maryja i oglądający Telewizję Trwam, którzy zdecydują się na zakup religijnych książek lub przedmiotów, najpewniej ściągną jest właśnie od Fundacji Nasza Przyszłość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl