Projekt powstał w reakcji na kryzys koalicyjno-rządowy, który zakończył się wymianą na stanowisku szefa rządu, kiedy ówczesny premier Stanislav Gross nie potrafił w sposób przekonujący wyjaśnić pochodzenia swego majątku. Grossovi zarzucano też, że jego żona Szarka prowadzi działalność gospodarczą wspólnie z Libuszą Barkową, oskarżoną o oszustwa finansowe właścicielką kamienicy, w której mieści się jeden z najbardziej luksusowych salonów erotycznych w Pradze.
Niemec zaproponował, aby do rady, która będzie kontrolować dochody polityków, po trzech członków wybierały Izba Poselska, Senat i rząd, a po jednym prezydent, rzecznik interesu publicznego, przewodniczący Sądu Najwyższego i przewodniczący Najwyższego Sądu Administracyjnego.
Uprawnienia "Centralnej Rady ds. Oceny Konfliktu Interesów" - jak nazwano nowy organ - miałyby być bardzo duże. Nie tylko kontrolowałaby i oceniała oświadczenia majątkowe polityków (parlamentarzyści i członkowie rządu muszą je składać raz do roku), ale także mogłaby karać za nieprawdziwe dane grzywnami do wysokości pół miliona koron (ok. 75 tysięcy złotych).
Jeśli rada miałaby podejrzenia co do prawdziwości danych majątkowych podanych przez polityka w oświadczeniu - zainteresowany musiałby zwolnić z obowiązku zachowania tajemnicy tego, kto zajmuje się jego podatkami. Jeśli polityk odmówiłby tego, to rada automatycznie zakładałaby, że oświadczył nieprawdę. Politykowi groziłaby w takim przypadku najwyższa grzywna.
Nowe rozwiązanie legislacyjne ma dotyczyć nie tylko posłów i senatorów, szefów urzędów centralnych, ale także członków prezydium Komisji Papierów Wartościowych, rady Czeskiego Banku Narodowego, członków Rady Radiofonii i Telewizji oraz radnych wojewódzkich i samorządów gmin, którzy z tytułu swej funkcji otrzymują wynagrodzenie.
Oświadczenia majątkowe, które - jak proponuje minister sprawiedliwości - mają być dostępne w internecie, mieliby składać także w imieniu swych współmałżonków, jeśli wcześniej nie zawarli przedmałżeńskiej umowy majątkowej. Specjalne zeznania majątkowe politycy musieliby składać obejmując funkcję i opuszczając ją. Mieliby je uzupełniać w przypadku poważniejszych (wyszczególnionych w projekcie ustawy) zmian majątkowych, np. zakupu akcji, nieruchomości, samochodów itp.