Rezolucję zakazującą prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi podpisywania umowy o przyłączeniu Ukrainy do Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu uchwalili uczestnicy protestów prounijnych i antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
Aktualizacja: godzina 21:25
Kolejnym przyjętym przez nich dokumentem jest rezolucja mówiąca o konieczności uwolnienia więźniów politycznych, w tym demonstrantów zatrzymanych przez milicję podczas sprowokowanych - jak twierdzi opozycja - przez władze zamieszek oraz skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.
Opozycja obawia się, że szef państwa może podpisać dokumenty o wejściu Ukrainy do Unii Celnej podczas zaplanowanej na wtorek wizyty w Rosji. _ - Jeśli umowa zostanie podpisana, Janukowycz może zostać w Moskwie i już tutaj nie wracać _ - oświadczył jeden z liderów protestów Arsenij Jaceniuk.
Pierwszą rezolucję odczytał ze sceny Euromajdanu były szef ukraińskiej dyplomacji Borys Tarasiuk. W sztabie protestów odpowiada on za kontakty zagraniczne. _ - Ukraina już nigdy nie będzie gubernią imperium rosyjskiego, Ukraina będzie członkiem UE _ - powiedział.
_ - Zdecydowanie ostrzegamy Janukowycza przed próbą wciągnięcia nas w przeszłość i kategorycznie zabraniamy mu podpisywania porozumienia o włączeniu Ukrainy do Unii Celnej _ - głosi rezolucja, którą tysiące zgromadzonych poparło podniesionymi w górę rękoma.
Rezolucję o konieczności uwolnienia więźniów politycznych przedstawiła dziennikarka i znana działaczka społeczna Tetiana Czornowił. _ - Musimy zrobić tak, by hasło _ Uwolnić Julię _ Janukowycz usłyszał w (swojej rezydencji) Meżyhiria i by ciągle się (tego hasła) bał _ - mówiła.
_ Uwolnienie więźniów politycznych było, jest i będzie głównym postulatem Majdanu. Majdan swoich ludzi nie opuszcza! _ - głosi dokument.
Według ukraińskich mediów Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wydała nakaz aresztowania Czornowił, która podczas demonstracji zwolenników UE 25 listopada wdrapała się na milicyjny pojazd, rozbiła okno na jego dachu i ogłosiła, że w samochodzie znajduje się aparatura podsłuchowa do śledzenia rozmów przywódców protestów. Wydarzenie to doprowadziło do starć między uczestnikami demonstracji i milicyjnymi oddziałami specjalnymi Berkut.
Ponad sto tysięcy protestujących dziś na Majdanie
Organizatorzy prounijnych protestów zgromadzili dziś na Majdanie od 100 tys. do 200 tys. ludzi na akcji _ Dzień Godności _. Demonstranci obawiają się szturmu milicji, szykują się na ciężką noc, ale deklarują, że wytrwają do końca.
Akcja rozpoczęła się o godz. 11 czasu polskiego. Ukraińska opozycja ogłosiła niedzielę _ Dniem Godności _ i zaprosiła na Majdan Niepodległości wszystkich przeciwników zbliżenia Ukrainy z Unią Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Według milicji w akcji wzięło udział 20 tys. ludzi.
W tłumie dominowały żółto-niebieskie flagi Ukrainy. Sporo było też flag Unii oraz trzech opozycyjnych partii: Batkiwszczyny, Udaru i Swobody. Demonstranci nosili też wpięte w kurtki wstążeczki w ukraińskich barwach. Niektórzy mieli te barwy namalowane na twarzy.
Piosenkarka Rusłana, która wspiera uczestników protestów, przemawiając ze sceny poprosiła, by wypoczęci zmieniali w nocnym czuwaniu na Majdanie zmęczonych i zmarzniętych.
Na apel odpowiedziała m.in. Nadieżda. Młoda kijowianka w rozmowie z PAP podkreśliła, że przychodzi tu codziennie od czasu, gdy oddziały milicji brutalnie pobiły 30 listopada protestujących pokojowo studentów.
_ - Wcześniej również byłam zwolenniczką podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE. Jednak od dnia, gdy milicja pobiła studentów, jestem bardziej zdeterminowana. Chcę wspierać protestujących na Majdanie. I będę tu przychodzić do końca _ - mówi.
Jej zdaniem noc z niedzieli na poniedziałek może być kluczowa, bo we wtorek delegacja ukraińskiego rządu udaje się do Moskwy. - _ Do tego czasu nasze władze będą chciały przegonić nas z Majdanu. Musimy być gotowi, że atak milicji nastąpi już tej nocy _ - tłumaczy.
Galina, która kieruje dużą firmą, jest zdecydowaną zwolenniczką zbliżenia Ukrainy z Unią. _ - Największym obciążeniem Ukrainy jest korupcja. Przez nią wielu przedsiębiorców ma problemy _ - zaznacza. Na Majdan przychodzi od ponad dwóch tygodni.
Iwan jest tu dopiero drugi dzień. Przyjechał z Zakarpacia. _ - Protestuję przeciwko Janukowyczowi. Zostanę w Kijowie tak długo, aż wygramy _ - podkreśla. W skórzaną kurtkę ma wpiętą żółto-niebieską wstążkę.
W przejściach podziemnych pod Majdanem jest coraz więcej stoisk z wstążkami, flagami Ukrainy i Unii. Wśród demonstrantów rozdawane są też naklejki z wizerunkiem ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza zamkniętego za kratami.
Organizatorzy trwających od 21 listopada w Kijowie prounijnych protestów liczyli, że na Majdan Niepodległości przyjdzie co najmniej tak wielu ludzi, jak na zorganizowany przed tygodniem _ Marsz Miliona _, na którym - według nich - pojawiło się milion manifestantów. Według mediów w marszu uczestniczyło 100 tys ludzi.
Rozłam narasta
W rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza narasta rozłam, wywołany obawami przed zastosowaniem sankcji wobec przedstawicieli władz zaangażowanych w stosowanie siły wobec uczestników protestów prounijnych w Kijowie - piszą ukraińskie media.
Jutro frakcja Partii Regionów spotka się z premierem Mykołą Azarowem, który - jak spekuluje prasa - będzie starał się zapobiec buntowi deputowanych, gotowych głosować w parlamencie za dymisją rządu. Azarow nie chce dopuścić do rozbicia partii.
_ - Dymisję rządu może poprzeć ponad 100 deputowanych Partii Regionów. Większość klubu ma także zamiar poprzeć ukaranie milicjantów Berkuta (oddziałów specjalnych milicji), którzy brutalnie bili protestujących. Wielu deputowanych gotowych jest głosować za uwolnieniem Julii Tymoszenko _ - czytamy w portalu Censor.net, którego informację przekazuje m.in. strona opiniotwórczego tygodnika _ Dzerkało Tyżnia _.
Wcześniej w niedzielę opozycja poinformowała, że zebrała 175 podpisów parlamentarzystów pod projektem postanowienia o ponownym rozpatrzeniu dymisji rządu Azarowa. Gazeta internetowa _ Ukrainska Prawda _ pisze, powołując się na własne źródła, że wniosek ten poprze Komunistyczna Partia Ukrainy, co daje 210 deputowanych (w 450-osobowej Izbie) zamierzających głosować za ustąpieniem Rady Ministrów.
Informacje o zwoływanym w trybie pilnym spotkaniu rządu Azarowa z Partią Regionów potwierdzają już jej członkowie. _ Tak, spotykamy się jutro o 8.30 (7.30 czasu polskiego) _ - powiedział deputowany Wołodymyr Olijnyk cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Polski ekspert do spraw ukraińskich, przebywający obecnie w Kijowie Łukasz Jasina z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego powiedział PAP, że nie jest zdziwiony takim rozwojem sytuacji w partii prezydenta Janukowycza.
_ - Frondy i rozłamy wewnętrzne zawsze są efektem osłabienia partii rządzącej oraz rządu. Już od kilku dni pojawiają się mniej lub bardziej potwierdzone pogłoski na ten temat. Biorąc pod uwagę narastający stres wielu członków rządu i kierownictwa Partii Regionów, spowodowany niepewnością co do sytuacji w kraju, do rozładowania napięcia poprzez konflikt wewnętrzny musi dojść _ - powiedział.
Czytaj więcej w Money.pl