- Do końca lipca sklepy Małpka będą albo przekazane albo zamknięte. W sierpniu nie będzie już żadnego punktu pod szyldem Małpka w Polsce – oświadcza Mark Preston, prezes Małpki.
Z prezesem sieci rozmawiał portal „wiadomoscihandlowe.pl”. Firma nie jest w stanie zajmować się działalnością handlową. Sklepy nie przynoszą przychodów. Pozamykano je, bo i tak brakowało w nich podstawowych towarów. Dodatkowo w spółce jest prowadzone postępowanie układowe, ponieważ firma tonie w długach. W sumie wynoszą one ok. 113 mln zł.
Czytaj też:Polskie niebo pieniędzmi stoi. 55 mln zł na nagrody dla pracowników w Portach Lotniczych* *
Dlatego Małpka zmienia strategię działania. Najpierw ratunku szukano wśród inwestorów. Ci jednak nie chcieli ryzykować i negocjacje zakończyły się fiaskiem. Dlatego spółka przekształci się w multifranczyzobiorcę. Rozpoczęła już współpracę z Carrefourem, ale planuje rozmowy też i z innymi sieciami.
Zdaniem prezesa spółki przeprowadzone analizy pokazują, że nie trzeba zmieniać lokalizacji sklepu, aby zagwarantować sobie 40 proc. wzrost obrotów. Wystarczy zmienić szyld i prowadzić sklep pod inną, bardziej rozpoznawalną nazwą. Dlatego Małpka, chcąc ratować biznes, decyduje się na franczyzę. - W takim modelu zarobi i franczyzodawca, i my jako franczyzobiorca - wyjaśnia Preston.
Jak czytamy na portalu „wiadomoscihandlowe.pl”, tak właśnie w praktyce zrobią ajenci Małpki. Lokalizacja sklepów pozostanie taka sama, ale dzięki umowie franczyzowej wkrótce „powstanie” ok. 30 carrefourów.
- Z reszty naszych obecnych lokalizacji, ok. 20 sklepów zostanie zamkniętych, a ok. 40 punktów zostanie przekazanych na rzecz innych operatorów "w kontrolowany sposób". W ramach tego będziemy otrzymywać zapłatę, a naszym priorytetem będzie spłacenie za te pieniądze zaległości wobec właścicieli lokali – tłumaczy Preston.
Firma musi udowodnić przed sądem, że plany restrukturyzacyjne poprawią jej sytuację. Czas ma do końca lipca. Dlatego szybko wdraża plany ratowania spółki. Jeśli to się nie uda, to czeka ją najprawdopodobniej likwidacja. Jak na razie postępowanie układowe zwolniło ją od obowiązku spłaty wcześniejszych długów.
- Oczywiście pojawia się pytanie: kto chciałby handlować z firmą z taką historią? Ano ci, którzy są jej wierzycielami, bo mamy wspólny interes – mówi portalowi prezes Małpki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl