O programie "Maluch plus" mówiła w poniedziałek w Stalowej Woli premier Szydło w towarzystwie minister rodziny i pracy Elżbiety Rafalskiej. Został on przedstawiony jako kolejny, po 500 plus i Mieszkaniu plus, projekt w ramach polityki prorodzinnej rządu.
We wtorek rzecznik PSL Jakub Stefaniak powiedział, że ludowcy ze zdziwieniem przyjęli informację o programie "Maluch plus", ponieważ - jak stwierdził - jest to kontynuacja programu "Maluch", który działa od około siedmiu lat. Poseł PSL Mirosław Maliszewski dodał, że od jakiegoś czasu PiS sięga po rozwiązania z ubiegłych lat - chociażby autorstwa ludowców - dodając słowo "plus" i twierdząc, że jest to ich program.
- Nigdy nie twierdziliśmy, że to jest nasz program - podkreśliła Rafalska. Oceniła, że zarzuty PSL są nieuzasadnione. Przypomniała, że program "Maluch" został wprowadzony w 2011 r.; zaznaczyła, że rząd obecnie wprowadza swój wariant. - Modyfikujemy go, stąd pokazujemy, co jest tym naszym +plusem+ do programu, który ten swój podstawowy człon zachował - powiedziała.
Zaznaczyła, że obecne kierownictwo resortu nie zamknęło programu "Maluch" ani nie zmieniło nazwy, ale - jak oceniła - jest potrzeba modyfikacji, rozwijania oferty, zakładania żłobków też tam, gdzie ich do tej pory nie było.
Zwróciła uwagę, że w każdym resorcie są programy przyjęte przez poprzedników, które są kontynuowane. - Są rzeczy, które były przyjmowane w poprzednim parlamencie, a są przez nas finansowane od początku do końca - to jest normalna ciągłość władzy. Natomiast to, że wprowadzamy własne zmiany i chcemy pokazać, czym ten program się różni, to chyba normalne - dodała Rafalska.
Wskazała w tym kontekście na możliwość dofinasowania podmiotów niepublicznych, zmiany w wysokości dofinasowań, więcej środków na rozwój placówek opieki nad małymi dziećmi w nowym budżecie UE.
"Maluch", a obecnie "Maluch plus", to program wspierający rozwój żłobków, klubów dziecięcych i dziennych opiekunów. Program "Maluch" stworzono po uchwaleniu tzw. ustawy żłobkowej, czyli ustawy o formach opieki nad dziećmi do lat trzech, która obowiązuje od 2011 r. Początkowo program skierowany był tylko do samorządów.
Dzięki ustawie żłobki przestały być zakładami opieki zdrowotnej, nadzór nad nimi przejęło MRPiPS (wcześniej podlegały resortowi zdrowia). W myśl ustawy opieka nad dziećmi do lat trzech jest sprawowana w formie żłobka lub klubu dziecięcego oraz wykonywana przez opiekuna dziennego (zajmującego się kilkorgiem dzieci u siebie w domu, ale opłacanego przez gminę) lub nianię (której płacą rodzice, a ZUS opłaca za nią składki, jeśli jest zatrudniona na podstawie umowy).
Ustawa żłobkowa ułatwiła i przyspieszyła powstawanie miejsc opieki nad małymi dziećmi. Dla porównania w 2010 r. funkcjonowało 511 żłobków i oddziałów żłobkowych, a pod koniec października 2016 r. było już 3,4 tys. instytucji wpisanych do rejestru żłobków i klubów dziecięcych oraz wykazu dziennych opiekunów. Łącznie zapewniały one ok. 93,5 tys. miejsc opieki, co oznacza, że taką opieką było objętych 9,2 proc. dzieci do lat trzech.