MSWiA postanowiło utrzymać przepisy o czasowym wstrzymaniu małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim, które wprowadzono w związku z lipcowym szczytem NATO w Warszawie i Światowymi Dniami Młodzieży. Dla lokalnych przedsiębiorców oznacza to duży spadek obrotów, ale wicepremier Mateusz Morawiecki przekonuje, że cały czas "nie ma pełnego komfortu co do parametrów bezpieczeństwa na granicy".
- W sprawie małego ruchu granicznego z Rosją analizujemy potencjalne ryzyka związane z bezpieczeństwem - powiedział Morawiecki w czwartek w Zabrzu. - Cały czas nie mamy jeszcze takiego pełnego komfortu co do parametrów bezpieczeństwa utrzymanych na granicy. Przyglądamy się temu - zapewnił.
Pytany o "ogromne straty" polskich przedsiębiorców w związku z wstrzymanym małym ruchem granicznym, Morawiecki ocenił, że straty gospodarcze "nie są aż tak bardzo duże, jak w pytaniu", ale przyznał, że są one "bolesne dla ruchu przygranicznego".
O utrzymujących się przyczynach związanych z bezpieczeństwem, dla których zawieszono mały ruch graniczny z Rosją, zapewniał wczoraj wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński, ale nie podał żadnych konkretów.
"Decyzja ta wyrządzi Polakom, szczególnie przedsiębiorcom, więcej szkód niż mieszkańcom Kaliningradu" - oceniają cytowani przez dziennik "Rossijska Gazieta" eksperci. W opublikowanym w czwartek artykule "Zamrożona granica" przekonują, że jej skutki finansowe odczuwają handlowcy, właściciele hoteli i restauracji, a decyzja władz w Warszawie da się bardziej we znaki polskim przedsiębiorcom niż mieszkańcom Kaliningradu".
Od 4 lipca zawieszono przepisy międzyrządowych umów o małym ruchu granicznym, w części dotyczącej wjazdu i pobytu na terytorium RP mieszkańców stref przygranicznej Ukrainy oraz Rosji. Od środy przywrócono mały ruch z Ukrainą, ale w przypadku Rosji taka decyzja wciąż nie zapadła.
Oceniając skutki wprowadzenia z inicjatywy byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego małego ruchu granicznego, poprzednie kierownictwo MSZ w maju 2013 r. napisało, że "MRG przynosi gospodarce Polski Północnej setki milionów złotych rocznie i pozwala tworzyć setki, a w przyszłości tysiące miejsc pracy".
W komunikacie przypomniano, że zaledwie po kilku miesiącach olsztyńska Izba Celna szacowała, że polscy przedsiębiorcy z obszaru objętego małym ruchem granicznym wystawili podróżnym z Federacji Rosyjskiej 21774 rachunki na łączną wartość 22,6 mln zł.
Do czasu zawieszenia umowy mały ruch graniczny między Polską i Rosją był możliwy od lipca 2012 r. i obejmował cały obwód kaliningradzki oraz część województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Mały ruch graniczny między Polską a Ukrainą funkcjonuje już od lipca 2009 r.