Mapy Googla jeszcze bardziej wychodzą naprzeciw użytkownikom komunikacji miejskiej. W Warszawie czy Krakowie nie sprawdzimy wprawdzie zapełnienia autobusów, ale dzięki wizualizacji już jak najbardziej sprawdzimy, czy nie utknął gdzieś po drodze.
Mapy Googla są nieustannie aktualizowane, tak by pomagać w planowaniu trasy i własnym samochodem, i środkami transportu publicznego. Właśnie do pasażerów tramwajów i autobusów skierowane jest najnowsze usprawnienie: mapy pokażą dokładnie, gdzie jest nasz pociąg czy autobus, na który czekamy, informuje Next Gazeta.
Dzięki czytelnej wizualizacji, łatwiej będzie zorientować się, ile czasu przyjdzie jeszcze poczekać na wybrany środek transportu. Google zapowiada, że usługa będzie aktywna w 80 regionach na całym świecie.
Na aktualizacjach skorzystają też osoby, które część trasy pokonują własnym samochodem, a część – komunikacją publiczną. Mapy połączą wskazówki biorąc pod uwagę kilka sposobów transportu. Wyliczą, ile zajmie podróż samochodem do stacji kolejowej lub przystanku autobusowego i pokażą godzinę odjazdu pasującego pociągu, a następnie podadzą szacowany czas przejścia ze stacji docelowej do biura lub domu.
Pasażerowie w Sydney sprawdzą też zapełnienie danego środka transportu. Firma ma nadzieję, że w przyszłości funkcja ta będzie dostępna również w innych miastach.
Dla melomanów w drodze
Z myślą o użytkownikach Spotify, Apple Music czy Google Play Music wprowadzono zmianę, dzięki której będą oni mogli kontrolować aplikację już z poziomu nawigacji w Mapach Google. Niby drobnostka, ale znacząco usprawni korzystanie z telefonu podczas transportu, gdyż użytkownicy nie będą musieli przełączać się pomiędzy aplikacjami.
Aktualizacja ma pojawić się na wszystkich urządzeniach z Androidem już w tym tygodniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl