Minister rolnictwa apeluje do rolników, by organizowali się w grupy producenckie. Marek Sawicki mówił w radiowej Jedynce, że to miał na myśli nazywając tę grupę _ frajerami _.
W wywiadzie dla jednego z portali Marek Sawicki użył takiego określenia wobec tych rolników, którzy tanio sprzedają jabłka przemysłowe w skupie. Dziś w radiowej Jedynce przyznał, że użył _ niepotrzebnie dosadnego _ słowa, ale dodał, że w ten sposób chciał zmobilizować rolników do zrzeszania się w grupy producenckie. Przypomniał, że rolnicy zrzeszeni dostają od Unii większe dopłaty, mniej dotkliwe są dla nich też skutki rosyjskiego embarga.
Zdaniem ministra Sawickiego, Unia Europejska nie poradziła sobie z problemem embarga. W jego opinii, gdyby już w sierpniu zaoferowała wyższą stawkę dla producentów owoców objętych restrykcjami, również skupy musiałyby podnieść cenę do takiego poziomu. Byłoby to prawdopodobnie około 50 groszy za jabłko, a nie około 10 groszy.
Prawo i Sprawiedliwość domaga się dymisji ministra rolnictwa. Wczoraj jednak, premier Ewa Kopacz mówiła, że jest zadowolona z jego pracy. Dodała, że Marek Sawicki obiecał jej, że w przyszłości _ będzie bardziej dobierał słowa _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Hodowcy świń z zagrożonej strefy dostaną... Rolnicy, którzy świadomi zagrożenia chorobą podejmą decyzję o likwidacji produkcji dostaną rekompensaty za to, że przez 3 lata nie będą prowadzili hodowali. | |
Rolnicy rezygnują z unijnych pieniędzy. Powód? Polska planuje do 15 października zakończyć kontrole przeprowadzone u producentów ubiegających się o unijne rekompensaty. | |
KE zdecydowała, jak walczyć z rosyjskim embargiem. Dla Polski niewielka pomoc Z unijnych środków w największym stopniu skorzystają Hiszpania, Belgia, Francja i Włochy. |