Brytyjska sieć handlowa Marks & Spencer zanotowała najgłębszy spadek sprzedaży od dziesięciu lat, ale widzi pierwsze oznaki poprawy - pisze "The Guardian".
Segment odzieżowy i artykułów domowych zanotował w ostatnim kwartale spadek sprzedaży o 8,9 proc. W tym samym czasie, segment spożywczy, który do tej pory radził sobie całkiem nieźle zanotował spadek przychodów o 0,9 proc. Modowy biznes M&S cierpi z powodu ostrej konkurencji takich sieci jak Next i Primark.
Nowy prezes firmy Steve Rowe, który objął stanowisko trzy miesiące temu obiecując ożywić segment odzieżowy firmy, postanowił obciąć ceny i zredukować liczbę promocji, by poprawić wyniki.
"Zaoferowaliśmy mniej promocji i zredukowaliśmy ceny (...)" - powiedział Rowe. "Wiedzieliśmy, że te kroki zmniejszą całkowitą sprzedaż, ale widzimy już wczesne oznaki poprawy".
Firma twierdzi, że 1000 artykułów, których ceny zostały obniżone cieszyło się dobrą sprzedażą w minionym kwartale.