- Marnujemy żywność z niewiedzy, braku planowania, uleganiu sugestiom – "kup więcej" - mówi w programie "Money. To się liczy" Dorota Jezierska, wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.
- Liczba traconej żywności nie zmniejszyła się. Obszary marnowania uległy zmianie. Musimy stworzyć mechanizmy, aby monitorować, gdzie marnujemy najwięcej jedzenia, aby ratować środowisko - mówi w programie "Money. To się liczy" Dorota Jezierska, wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności. - Żeby uświadamiać ludziom, ile marnują, mamy program PROM - zaznacza.
Ile marnujemy? W skali świta miliardy ton. Tylko w Polsce 9 mln ton każdego roku ląduje na śmietniku, To przekłada się na straty w wielu obszarach, generując niepotrzebne koszty. Tracimy własne pieniądze, ale również energię elektryczną, przykładamy rękę do większych zanieczyszczeń spalinami z transportu, a także marnujemy cenne zasoby.
- Wyrzucona kanapka z serem to aż 90 litrów zmarnowanej wody. Marnując żywność, marnujesz ziemię. Niepotrzebnie tracona jest energia, transport, woda. Gnijąca żywność na wysypiskach to z kolei metan, który rozszerza dziurę – podkreśla wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.
Zobacz również: Koncerny spożywcze ujawnią dane o marnowaniu żywności. To nawet 940 mld dol. strat rocznie
Jak pisaliśmy w money.pl, co roku 1,3 mld ton, czyli jedna trzecia produkowanej żywności, trafia na śmietnik. A Polska jest w czołówce UE marnotrawstwa żywności.
Tylko bogata Europa utylizuje 100 milionów ton, podczas gdy na świecie 795 milionów ludzi wciąż głoduje.
Zjawisko to generuje również niebagatelne koszty dla gospodarki. Straty z tego tytułu sięgają nawet 940 mld dolarów rocznie w skali globalnej.
Na program "Money. To się liczy" zapraszamy od poniedziałku do piątku o godz. 9.15 na money.pl i wp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl*