Święto Niepodległości było jednym z droższych w ostatnich latach.
1 mln 853 tys. 440 złotych - takie są szacunkowe koszty ochrony wszystkich zgromadzeń, manifestacji oraz uroczystości państwowych i imprez o charakterze sportowym w dniu 11 listopada w Warszawie. Komenda Stołeczna Policji odpowiedziała na pytania money.pl w tej sprawie po prawie 22 dniach.
Przy okazji warszawska policja udostępniła dane historyczne - od 2014 roku. W ostatnich dwóch latach wydatki na ochronę 11 listopada były niższe. W 2016 roku wydaliśmy 1,7 mln zł, w 2015 roku 1,4 mln zł. W tym zestawieniu najdroższy jest rok 2014, kiedy to Komenda Stołeczna Policji na akcje w Warszawie wydała 1,87 mln zł.
Ile kosztowała ochrona 11 listopada w ubiegłych latach? | |
---|---|
2014 | 1 871 486 zł |
2015 | 1 400 297 zł |
2016 | 1 770 857 zł |
2017 | 1 853 440 zł |
money.pl na podstawie danych Komendy Stołecznej Policji |
Koszt Marszu Niepodległości w Warszawie diametralnie spadł w ostatnich dwóch latach, przynajmniej jeśli chodzi o zniszczenia w mieście. Formalnie marsze nie są już okazją do protestu przeciw rządowi, więc zniszczeń w stolicy praktycznie nie widać. Dwa lata temu ratusz oszacował je na zaledwie 5 tys. zł, a w ubiegłym roku w ogóle przestał je liczyć. Kosztem dla miasta jest już tylko zmiana organizacji ruchu w mieście i sprzątanie. Pisaliśmy o sprawie tutaj.
Przez pięć lat Marsze Niepodległości były okazją do protestu przeciw władzy Platformy Obywatelskiej i PSL. W 2010 r. włączyły się w marsz środowiska kibicowskie, więc atmosfera nagle stała się gorąca. Tym bardziej, że naprzeciw stawały kontrdemonstracje i lewicowe blokady marszu.
Od tej pory warszawski ratusz zaczął liczyć straty. W 2011 r. oszacował je na kwotę 72 tys. zł. Z tego straty Zarządu Transportu Miejskiego wynosiły ponad 50 tys. zł. Wliczono w nie koszty zmiany organizacji ruchu, a także naprawy przystanków i wiat. 17 tys. zł kosztowało sprzątanie, w które zaangażowano 90 osób. W ochronie brało udział prawie 3 tys. policjantów z komendy stołecznej i jedenastu innych miast.
Zobacz także: Rosnący antysemityzm w Polsce
W 2014 r. zniszczenia oszacowano na 90 tys. zł. Przy ich sprzątaniu zaangażowanych było ponad 100 osób. Z tej kwoty - 50 tys. zł wyniosły koszty wyliczone przez Zarząd Oczyszczania Miasta - m.in. koszty sprzątania. Zebrano 10 ton zanieczyszczeń, w tym kostkę brukową, płyty chodnikowe, butelki.
Zniszczone zostały kosze na śmieci i drzewa, uszkodzona infrastruktura drogowa, torowiska i wiaty przystankowe. Do zabezpieczenia marszu według nieoficjalnych informacji wydelegowano 5,2 tys. funkcjonariuszy - prawie dwa razy więcej niż w poprzednim roku.
W tej chwili główne wydatki tego dnia to koszt ochrony wydarzeń. Minister Mariusz Błaszczak podał, że w tym roku bezpieczeństwa pilnować miało sześć tysięcy policjantów.