Minister transportu Sławomir Nowak zamierza wystąpić do szefa PKP Cargo o nagrodę dla maszynisty, który wczoraj zatrzymał pociąg na trasie Warszawa - Katowice.
Maszynista miał wątpliwości co do wskazań semafora i odmówił dalszej jazdy. Dwa semafory przy wjeździe na stację powinny pokazywać te same sygnały. Tymczasem według maszynisty pierwszy semafor informował, że przy wjeździe na stację Baby będzie można jechać z maksymalną prędkością. Drugi nakazywał ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Ze względu na remonty ruch na tym odcinku był prowadzony wczoraj po jednym torze. Po zatrzymaniu składu na tzw. wiedence natychmiast utworzył się korek, w którym stanęło około dziesięciu składów pasażerskich.
W ubiegłym roku, w sierpniu doszło tam do katastrofy pociągu TLK Warszawa - Katowice. Zginęły dwie osoby, a 80 zostało rannych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To będzie najdroższa zmiana w PKP Sławomir Nowak twierdzi, że najbardziej kosztowny będzie program wymiany taboru. | |
Finansiści zlikwidują PKP? Czystki Nowaka _ Koniec kadencji ministra, będzie oznaczał przygotowania do gaszenia światła w kolejowym molochu _ - mówią specjaliści. | |
Stracimy pięc miliardów? Bruksela nie ustąpi Komisarze twardo o naszych żądaniach w sprawie pieniędzy na kolej: _ Nie będzie żadnych przesunięć na drogi _. Sławomir Nowak obiecuje, że nie stracimy ani centa. |