- Przed rokiem były pewne obawy, czy zdołamy zapanować nad deficytem budżetowym, ale dzisiaj wszyscy się przekonują, że nie tylko nie będzie z tym problemów, ale także mamy dużo niższy poziom deficytu niż wiele innych krajów - chwali się Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Zapewnia, że z rozmów z prezesami dużych zagranicznych korporacji i polityków jest zadowolony. - Polska cieszy się dużym zainteresowaniem. Większym nawet niż można się było spodziewać - dodaje.
W szwajcarskim Davos od wtorku trwa 47. szczyt Światowego Forum Ekonomiczne (WEF). Wicepremier zdradza, że potencjalni inwestorzy wypytywali go o kształcenie zawodowe, infrastrukturę energetyczną i komunikacyjną w Polsce, współpracę z samorządami i warunki finansowania programów wsparcia biznesu. Inwestorzy zainteresowali się polskim segmentem IT, dronami i pojazdami szynowymi. - Mam też zaplanowane kolejne rozmowy z wielkimi firmami, które zastanawiają się, czy nie przenieść do Polski produkcji - mówi dziennikowi.
Wicepremier optymistycznie patrzy też na ewentualny twardy Brexit. Wicepremier jest zadowolony, że od czasu referendum na Wyspach udało się ściągnąć do Polski dodatkowe miejsca pracy. Morawiecki mówi też, że nie będzie płakał za ograniczeniem możliwości wyjazdu do Wielkiej Brytanii. - Nie martwi mnie zacieśnienie polityki imigracyjnej przez Wielką Brytanię. Nie jest w naszym interesie, by kolejne dwa miliony osób wyjechały z Polski - mówi dziennikowi.
Ale nie samą polityką i gospodarką polityk żyje. Wicepremier Morawiecki w środę wziął udział w lunchu zorganizowanym przez Clooney Foundation (która walczy o sprawiedliwość społeczną, kontroluje działalność sądów i ich opresyjność). I wtedy właśnie miał okazję do chwili rozmowy nie tylko z prezesami firm. Zdjęcie ze spotkania z Clooneyem trafiło na oficjalne konto Ministerstwa Rozwoju na Twitterze.
We wpisie na Twitterze ministerstwo pisze jedynie: "Good night and good luck!". To tytuł filmu, który ponad dekadę temu reżyserował właśnie Clooney. Nie jest to jednak najszczęśliwszy film dla żadnego polityka. Dlaczego? "Good night and good luck" opowiada historię dziennikarza amerykańskiej stacji CBS, który wypowiedział wojnę jednemu z senatorów. Dziennikarz szczegółowo opisuje kontrowersyjną działalność senatora i walczy o przychylność szefa stacji, by wyemitować materiały.