O tym, że Polska powinna stać się kluczowym państwem na gazowej mapie Europy Mateusz Morawiecki mówił już podczas swojego expose. Do tematu wrócił w trakcie Polsko-Amerykańskiego Szczytu Gospodarczego. Przypomniał, że za oceanem dokonuje się "rewolucja gazu łupkowego".
- Staramy się stworzyć hub Europy Środkowej dla gazu ziemnego, by odpowiedzieć na nierównowagę wywołaną przez Gazprom i Rosję - tłumaczył. W jego ocenie to właśnie Polska powinna sprowadzać gaz z USA i być jego głównym węzłem przesyłowym w Europie Środkowo-Wschodniej.
W kontekście relacji na linii Warszawa-Waszyngton, szef rządu przypomniał, że to właśnie Polska, po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej, będzie najbliższym sojusznikiem USA we wspólnocie. To jego zdaniem powinno zachęcić inwestorów do wykładania swoich pieniędzy na przedsięwzięcia w Polsce. Morawiecki mówił także, że poza biznesem zza oceanu, w Polsce pojawi się także więcej amerykańskich żołnierzy.
- Polska gospodarka cały czas rośnie i umacnia się - mówił do potencjalnych amerykańskich inwestorów szef polskiego rządu. Tłumaczył im, że wzrost PKB jest stabilny, a deficyt i dług publiczny maleje.