Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Miało być prościej, może być chaos. Działalność nierejestrowa budzi wątpliwości

33
Podziel się:

Konstytucja dla biznesu wkrótce wchodzi w życie. Ma pomóc przedsiębiorcom, którzy tkwią w gąszczu przepisów, ale i drobnym handlarzom w prostym dorobieniu. W praktyce może być problemem, bo z interpretacją przepisów kłopoty mają nawet specjaliści.

Dzięki nowym przepisom drobni przedsiębiorcy mają mieć łatwiej. Teoretycznie.
Dzięki nowym przepisom drobni przedsiębiorcy mają mieć łatwiej. Teoretycznie. (ADAM STASKIEWICZ)

Konstytucja dla biznesu wkrótce wchodzi w życie. Ma pomóc przedsiębiorcom, którzy tkwią w gąszczu przepisów, ale i drobnym handlarzom, którzy zarabiają niewiele i nieregularnie. W praktyce może być problemem, bo z interpretacją przepisów kłopoty mają nawet specjaliści.

Nowe przepisy o działalności nierejestrowej zakładają, że nie trzeba będzie zgłaszać nieregularnej działalności (usług, handlu), z której dochód nie będzie przekraczać połowy płacy minimalnej (teraz to 1050 zł).

Do kogo skierowane będą nowe przepisy? Wyjaśniała to w programie "Money. To się liczy" minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

- To na przykład ten, który kilka razy do roku sprzedaje znicze przed cmentarzem, albo student, który udziela korepetycji, albo pani, która sprzedaje pietruszkę, czy swoje sery, czy ciasta na targu dwa - trzy razy w tygodniu - wyliczała minister.

Nowe przepisy oznaczają, że - jak to określiła Emilewicz - "ci, których system nie widzi, mogą być niewidzialni zupełnie legalnie".

Zobacz także: Zobacz: Działalność nierejestrowa. Będzie można dorobić bez zakładania działalności gospodarczej

Mandat za serwetki

W praktyce zapisy o działalności nierejestrowej mają sprawić, że nie będzie już przypadków karania osób, które próbują dorobić parę złotych np. do skromnej renty. O takiej sprawie było ostatnio głośno w Radomiu.

Przed Wielkanocą 90-letnia staruszka sprzedawała na ulicy własnoręcznie wykonane serwetki. Zamiast spokojnie zapracować na i tak skromne święta, musiała martwić się dodatkowym kosztem, bowiem tamtejsza skarbówka ukarała ją mandatem.

Urzędnicy nałożyli na 90-latkę 210 złotych mandatu za brak ewidencji sprzedaży.

Kobietę na szczęście wsparli mieszkańcy Radomia. Zaoferowali pomoc prawną i materialną. Pewnie nie udałoby się tej historii zakończyć pozytywnie, gdyby nie nagłośnienie sprawy w mediach społecznościowych. Historię staruszki opisał na Facebooku prezes stowarzyszenia Radomski Samorząd Obywatelski Jarosław Kowalik.

W rozmowie z money.pl Kowalik przyznaje, że uważa obecne prawo za absurdalne.

- Za czasów PRL-u nie trzeba było nic zgłaszać, rejestrować, po prostu tego typu działalność była dozwolona. Później, po ustawie Wilczka, wszystko było dozwolone, co nie było zabronione. Następnie wszystkie ustawy "reformujące" gospodarkę doprowadziły do tego, że karze się np. 90-letnie osoby - mówi ze wzburzeniem prezes stowarzyszenia Radomski Samorząd Obywatelski.

Nowe przepisy budzą wątpliwości

Jarosław Kowalik nie jest przekonany, czy zawarte w Konstytucji dla biznesu przepisy o działalności nierejestrowej cokolwiek poprawią. Spekuluje, że może być wręcz przeciwnie i drobnych handlarzy czy usługodawców czeka jeszcze większy chaos.

- Teraz urzędnik będzie chodził za emerytami i udowodniał, że robią coś w sposób zorganizowany. Natomiast dorabiający do emerytury drobnym handlem będzie musiał udowadniać, że robi to w sposób niezorganizowany. Urzędnik będzie się spierał, że jest inaczej i jaki będzie finał? Sprawy albo będą kierowane do sądu, albo ludzie będą dla świętego spokoju przyjmować kary. Zaczynamy wpadać w kolejną paranoję - mówi Kowalik.

Inne niejasności dostrzega prawnik dr Anna Piszcz z Uniwersytetu w Białymstoku.

- Nie ma potrzeby zgłaszania działalności, ale z tych przepisów nie wynika, żeby było jakiekolwiek zwolnienie od opodatkowania tych przychodów. W związku z tym jest potrzeba rozliczenia tych przychodów na koniec roku podatkowego. Te przychody w PIT możemy ująć w wierszu, który dotyczy przychodów z innych źródeł - analizuje prawnik.

Tu pojawia się jednak pytanie, jak wykazać tego rodzaju przychody, skoro nie ma obowiązku prowadzenia ewidencji i czy za swój towar lub usługi należy wystawić rachunki?

- Z przepisów nic nie wynika w tym zakresie. To pole do określenia przez organy podatkowe. Wszystko zależy od tego, jak one będą do tego podchodziły - wyjaśnia dr Piszcz.

Prawnik podkreśla również, że ustawa mówi o przychodzie należnym, ale nie do końca wiadomo, czy będzie można od przychodów odejmować ponoszone koszty.

- Czy taka osoba miałaby opodatkowywać się podatkiem dochodowym tylko od różnicy między przychodami a kosztami, czy miałaby płacić ten podatek od przychodów, niezależnie od ponoszonych kosztów? To jest w tej chwili największy brak tych przepisów - ocenia ekspertka.

Naukowiec radzi osobom, które będą chciały prowadzić działalność nierejestrową, by we własnym zakresie pilnowały rachunków, np. w specjalnie założonym do tego zeszycie. Pozostaje pytanie, czy niektórzy nie będą próbowali prowadzić dwóch rejestrów - jednego dla siebie, a drugiego dla skarbówki?

Konstytucja dla biznesu, w tym przepisy o działalności nierejestrowej, wejdą w życie 30 kwietnia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(33)
WYRÓŻNIONE
conte30
7 lat temu
Bandyckie państwo prześladujące swoich obywateli - oto, gdzie żyjemy. Tylko wybrane kasty, a wśród nich politycy, mają się dobrze.
Przedsiębiorc...
7 lat temu
GŁUPOTA ! Kolejne uderzenie w legalne w firmy. Teraz przedsiębiorca będzie sprzedawał na bazarze, płacił ZUS, PIT, VAT, używał kasy fiskalnej, a obok niego stanie "Pan Zdzisio" i zawsze będzie miał tylko trochę towaru, który będzie na bieżąco donoszony przez jego żonę i nikt nie będzie mu w stanie udowodnić zarobków ! Podobnie z korepetycjami, mechanikami, fryzjerami, kosmetyczkami. Identycznie już działa wiele "firm". Działają 10 lat, ale są na KRUS i nie mają kasy fiskalnej, ponieważ "nie przekraczają limitu obrotu i podatku", a pod luksusowym domem co chwila nowa bryka zarejestrowana na kogoś innego. Wniosek jest jeden - zamknąć legalną firmę i dorabiać jako "nierejestrowy". To jest ABSURD !
Słodko-gorzko...
7 lat temu
Niech mnie ktoś z ludzi z kast uprzywilejowanych powie jak się utrzymać za 2000 netto PLN, a nawet mniej-przy obecnej drożyźnie?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (33)
Joanna
7 lat temu
Czy prowadząc działalność nierejestrowaną będzie można wystawić rachunek za wykonaną usługę?
Gocha
7 lat temu
Zróbcie tak żebyśmy nie musieli dorabiać na życie!!! Czy tak trudno specjalistom obliczyć ile kasy potrzeba staruszkowi czy rodzinie z dziećmi żeby godnie żyć i napędzać gospodarkę ?????
Kop.
7 lat temu
A ja te Nowe przepisy widzę jako kolejny podatek - dla tych którzy do tej pory nie płacili od drobnej sprzedaży na różnego rodzajach portalach. Jak ktoś sprzedaje ciuszki po dzieciach i zabawki to będzie już działalność niezarejestrowany bo przecież robi to systematycznie np. 2 razy do roku i zorganizowanie. jako osoba na codzien zajmujaca sie podatkami widzę tutaj podatek i to od przychodu a nie os dochodu, bo przecież w przepisach nie ma słowa o kosztach czy dochodzie. każdemu teraz będzie urząd skarbowy mógł wmówić ze prowadzi działalność / w VAT już tak jest od dawna ze jak coś się sprzeda 2 razy na rok to jesteś vatowcem
maryja huana
7 lat temu
te przepisy są tak konstruowane zeby city of london wraz z jego korporacjami było zadowolone z rozwalania polskiej gospodarki i niezalezności polaków. ten bałagan nie wynika z głupoty "naszych" "wodzów" a z ich działania na szkodę polaków.
eva
7 lat temu
To nieprawda , ze za czasow Prl nie trzeba bylo rejestrowac dzialalnosci, facet mial jedno zelazko do sprzedania i zlapali go- prawdopodobnie mozna bylo do 200zl nie rejestrowac , za te pieniadze mozna bylo pare Kilo ziemniakow sprzedawac, wiec prosze tak tego komunizmu nie zachwalac, ani podawac przyklady, bo zyja jeszcze ludzie, ktorzy lepiej wiedza
...
Następna strona