Idea zaczęła się walić, gdy w grudniu ubiegłego roku wycofał się Polomarket. W międzyczasie pojawiły się problemy finansowe Piotra i Pawła. Członek Rady Nadzorczej tej drugiej sieci Robert Krzak przyznaje, że wszyscy udziałowcy stwierdzili zgodnie, iż dalsza działalność nie ma sensu.
- Grupa składająca się z hurtownika - sieci Bać-Pol, średniej wielkości supermarketów Piotr i Paweł i niewielkiej sieci supermarketów Topaz nie ma specjalnie racji bytu - przekonuje Krzak. I dodaje, że udziałowcy mieli przeciwne interesy, dlatego zdecydowali się zlikwidować spółkę. Nieoficjalnie mówi się też, że przedsiębiorcy, wszyscy z dużym ego, nie byli w stanie działać wspólnie w jednej organizacji. Robert Krzak podkreśla, że każdy zamierza w pojedynkę kontynuować swoje biznesy.
Do GH PL Plus miały dołączać kolejne firmy. Zainteresowane były MarcPol i Alma, ale zbankrutowały. Przystąpić miała Stokrotka, jednak udziałowcy zdecydowali się sprzedać biznes. Sieci Mila i EKO zostały przejęte przez Eurocash. - Cała misterna układanka kogo by można dołączyć, skończyła się. Nie ma możliwości stworzenia polskiej grupy zakupowej w detalu. Nie ma z kogo - wyjaśnia Robert Krzak.
GH PL Plus powstała niespełna cztery lata temu. Miała działać na wzór holenderskiej organizacji Superunie, która w kraju tulipanów zrzesza średniej wielkości rodzinne biznesy i łącznie stanowi 1/3 rynku holenderskiego. Przedstawiciele Grupy Handlowej nawet spotkali się z Holendrami. Usłyszeli zapewnienia, że tylko dzięki konsolidacji przetrwali na rynku. - Zapał skończył się bardzo szybko. Husaria przeszła i zostało puste pole - podsumowuje próby stworzenia polskiego odpowiednika Krzak.