Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Patryk Skrzat
|

Żyła złota dla deweloperów. Ulubiony metraż Polaków

39
Podziel się:

Jakie mieszkania najchętniej kupują Polacy? Małe. Kompaktowe mieszkania o powierzchni do 40 mkw. znikają z oferty firm błyskawicznie, natychmiast po wprowadzeniu do sprzedaży.

Małe mieszkania w przeliczeniu na metr kw. są droższe, ale sprzedają się zdecydowanie lepiej niż duże
Małe mieszkania w przeliczeniu na metr kw. są droższe, ale sprzedają się zdecydowanie lepiej niż duże (fot: Arkadiusz Ziolek)

Zainteresowanie małymi mieszkaniami zawsze było bardzo duże, ale obecnie są wręcz rozchwytywane. Rozchodzą się jeszcze przed rozpoczęciem budowy, bo w czasie przedsprzedaży deweloperzy oferują najlepsze ceny.

Poszukują ich młodzi ludzie z ograniczoną zdolnością kredytową, dla których kawalerka lub nieduży lokal dwupokojowy stanowi alternatywę dla wynajmu. Jednak głównymi odbiorcami takich mieszkań - zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat - są osoby chcące bezpiecznie ulokować kapitał. Na funkcjonalne dwójki o powierzchni trzydziestu kilku metrów jest wielu amatorów, bo według wskazań analityków, ich wynajem przynosi największy zwrot z inwestycji.

Spełniają funkcję mieszkania dwupokojowego, przy niskim koszcie zakupu i wykończenia, co pozwala uzyskać najwyższą rentowność z najmu. Takie mieszkania od jakiegoś czasu inwestorzy nabywają również z myślą o szybkiej odsprzedaży z zyskiem.

Zakupy spekulacyjne

Zjawisko zakupów spekulacyjnych nasiliło się już w zeszłym roku, kiedy ceny mieszkań zaczęły szybciej rosnąć. Podwyżki dały inwestorom możliwość zarobku na wzroście wartości nieruchomości w relatywnie niedługim czasie. W tym roku inwestujących przybywa, bo z zapowiedzi wynika, że ceny mieszkań nadal będą szły w górę. Prognozy wskazują, że stawki będą wzrastać w jeszcze szybszym tempie niż w zeszłym roku, kiedy mieszkania deweloperskie zdrożały średnio o 5-6 proc.

Zobacz także: Zobacz także: Użytkownicy wieczyści mogą słono zapłacić za prawo własności

Stąd, podobnie jak w czasie ostatniego boomu, tak i teraz na rynku są obecni inwestorzy, chcący zarobić na odsprzedaży cesji praw do lokalu jeszcze przed zakończeniem budowy inwestycji lub na sprzedaży mieszkań zaraz po ich odebraniu i wykończeniu. Według obliczeń analityków, najwięcej zyskać można na niedużych mieszkaniach, mierzących do 35 mkw., bo ich ceny rosną najszybciej. Amatorów, zdecydowanych na zakup takich mieszkań stale przybywa, mimo że metr kwadratowy tego typu lokalu jest standardowo nawet o 15 proc. droższy niż metr mieszkania o dużym metrażu w tej samej inwestycji.

Mieszkania dobrą lokatą

Nabywcy inwestycyjni płacą za nieruchomości głównie gotówką. Inwestują często środki pochodzące z lokat bankowych, z których w minionym roku wycofane zostało 22 mld zł. Motywują do likwidacji depozytów są dla nich m.in. zapowiedzi przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego dotyczące utrzymania stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie przez kolejne dwa lata, co niesie za sobą niskie oprocentowanie lokat.

Według danych NBP, w czwartym kwartale ubiegłego roku udział transakcji gotówkowych, dotyczących zakupu nowych mieszkań w siedmiu największych miastach w kraju wzrósł aż do 74 proc. Analitycy szacują, że w 2017 roku na polski rynek nieruchomości mogło trafić łącznie aż 111 mld zł. A przy tym banki udzielają coraz więcej kredytów hipotecznych. Ubiegły rok był najlepszy od sześciu lat pod względem wartości zaciągniętych kredytów mieszkaniowych.

Deweloperzy budują dla inwestorów

Widząc tak duży popyt inwestycyjny także deweloperzy odpowiednio profilują swoją ofertę. Tomasz Sadłocha z Ochnik Development przyznaje, że na rynek wchodzą dziś liczne projekty przygotowywane specjalnie pod inwestorów.

- Deweloperzy starają się sprostać rosnącemu zainteresowaniu małymi lokalami. W tym zakresie swoją ofertę rozszerzają przede wszystkim firmy budujące w największych miastach w kraju. Klienci inwestycyjni nastawiają się na lokale z dużą liczbą pomieszczeń na relatywnie niedużej powierzchni. I taką ofertę dostarczają na rynek firmy. W ten sposób zaprojektowane zostały również mieszkania w jednej z naszych inwestycji, którą realizujemy przy ulicy Pawiej w Warszawie. W Studio Centrum można kupić mikro-apartamenty o średniej powierzchni 25 mkw. w cenie od 180 tys. zł netto. – dodaje.

Tomasz Sadłocha zauważa jednocześnie, że mieszkania budowane obecnie w najdroższych aglomeracjach w kraju są mniejsze niż przed laty. Specjalista zaznacza jednak, że architekci starają się dziś tak aranżować powierzchnię, aby była możliwie jak najbardziej funkcjonalna.

- Kiedyś kawalerki projektowane były na powierzchni nawet 40 mkw., a teraz taki metraż mają zwykle mieszkania dwupokojowe. Budowane obecnie lokale są jednak lepiej przemyślane i bardziej użyteczne. Klienci inwestycyjni poszukują zwykle mieszkań w dobrej lokalizacji, ale w możliwie najniższej cenie. Stąd wysyp mieszkań kompaktowych, które charakteryzują się niskimi cenami całkowitymi – zaznacza ekspert Ochnik Development.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(39)
WYRÓŻNIONE
Miki
7 lat temu
Nie wmawiajcie ludziom, że 25m kwadrarowych to jest mikro-apartament! Wiekszą powierzchnię mają kurniki ! A jeszcze większą chlewiki ! Ludzie nie mają pieniędzy i dlatego kupują najmniejsze mieszkania byle mieć coś swojego. 25 m- apartament! Żenująca propaganda ! Wstyd i hańba.
xy
7 lat temu
Taa… A podobno to zli komunisci budowali malutkie mieszkania. Mamy juz za soba 30 lat kapitalizmu i w dalszym ciagu przecietni Polacy zyja na 40 m2. Brawo Solidarnosc !
Tomek
7 lat temu
Polacy kupują to na co ich stać a nie to co dyktuje rynek
NAJNOWSZE KOMENTARZE (39)
obywatel RP
7 lat temu
Mieszkanie 35 m2 - 40 m2 powiadacie...? I do tego pewnie miejsce garażowe za 25 000 zł lub miejsce parkingowe za 12 000? Fajnie. A ja mam kuchnię o pow. 17 m2, pokój 38 m3 i jeszcze z 16 innych pomieszczeń (łazienki, ubikacje, garderobę, piwnice itd...) + działkę 1500 m2 i to wszystko w cenie mieszkania o pow. 40 m2........... Jak ktoś lubi tyle płacić za 40 m2 to proszę bardzo....
Staś
7 lat temu
Około 1000-1500 zł za 1m2 na Górnym Śląsku. Tak kupiłem 140m2 mieszanie w kamienicy w śródmieściu na pierwszym pietrze w dużym mieście GŚ. Kamienica secesyjna. Wystarczyło na początku zmienić ogrzewanie na gazowe i można mieszkać. Teraz czuje, że mieszkam! W poprzednim 52m2 wraz z rodziną wręcz się tlamsilismy. Wraz z ogrzewaniem opłaty miesięczne to średnio 1200zl plus rata kredytu 800zl, razem 2000zl. Przy dwojga pracujących da się żyć.
Maja
7 lat temu
Wszyscy chcą zarabiać na wynajmie ,a kto to będzie miał nająć skoro kupują swoje ,a tego co nie stać na kredyt ,na pewno nie stać na drogi najem.
Prawda1
7 lat temu
Te żyły złota.....wspaniałe. Najbardziej lubię to połączenie kuchni z salonem i resztą. Niezapomniany jest zapach wersalki, lub kanapy! Wspaniała woń kapusty, kiełbasy, boczku, jajecznicy, czosnku i innych przypraw, zamknięta w włóknach materiału.Nie da sie wyczyscić ani wyprać. Teraz czas powąchać sukienkę, spodnie, koszulę, które miały stycznosć z kanapą.Dobrze, że pralki istnieją.Tak własnie ludzie głupieją i dają się poniesć idiotycznym trendom.
Koko
7 lat temu
Kupić większe to jedno , a drugie to je utrzymać przy spłacaniu kredytu.
...
Następna strona