Ministerstwo planuje wielkie realizacje. Chce budować dużo i pozwalać samorządom decydować o lokalizacji. Koncepcja ma się wpisywać urbanistycznie w przestrzeń miejscowości. - To będą małe miasteczka - powiedział wiceminister Soboń.
- Chcemy, aby było 100 tys. mieszkań do końca przyszłego roku w przygotowaniu. Takie jest zalecenie premiera. Bo to jest oczywiste, że nie da się rozpocząć realizacji fizycznie na budowie tylu mieszkań - mówił w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju, odpowiedzialny za pion budownictwa i program Mieszkanie+.
Wiceminister Soboń zapewnia, że na wiosnę rozpocznie się kilkanaście dużych placów budów. Jak to zostanie zrobione? Na gruntach skarbu państwa po to, żeby było łatwiej i taniej. Dlatego specustawa, i stąd też ingerencja w rynek w postaci dopłat. Mają zostać wdrożone wielkie projekty i budowy takie jak na ul. Karczunkowskiej w Warszawie. Powstanie tam 3 tys. mieszkań dla 10 tys. osób. - To będą małe miasteczka - dodaje.
Ministerstwo obiecuje, że Poznań, Kraków, Warszawa będą wielkimi realizacjami. Zostanie to rozłożone na lata. - Tak w Polsce jeszcze nie budowano - zapewnia.
Istotą projektu jest skrócenie procedur i zwiększenie podaży dostępnych terenów. Samorządy dostaną pełnię decyzji, jeśli chodzi o lokalizację mieszkań. Radni dostaną koncepcję inwestora i ma się ona wpisywać urbanistycznie i architektonicznie w przestrzeń miasta.
- Prezydenci dużych miast będą mogli stworzyć standardy urbanistyki takie jakie chcą w swoich miejscowościach – powiedział wiceminister Soboń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl