Na poniedziałek planowany jest protest przed Pałacem Prezydenckim.
Obiecane przez rząd tanie mieszkania na wynajem z opcją dojścia do własności takiego lokalu jeszcze nie są wybudowane, a już budzą kontrowersje. Chodzi o ustawę o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Pod tą mglistą nazwą kryje się prawo wprowadzające program "Mieszkanie+". Ustawa reguluje zasady gospodarowania nieruchomościami w ramach programu, nadzorowanie najmu i wysokości czynszów.
Ustawa błyskawicznie przeszła przez Sejm, a później przez Senat. Jednym z zapisów jest regulacja określająca, że najemca wyrzucony z mieszkania+ nie będzie miał prawa do mieszkania socjalnego.
W praktyce będzie to wyglądało tak: każdy, kto będzie chciał wynająć tanie rządowe mieszkanie, będzie składał potwierdzone notarialnie oświadczenie, że w razie eksmisji ma się gdzie wyprowadzić i że nie ma prawa do lokalu socjalnego. To duża zmiana, bo dotąd o prawie do lokalu socjalnego orzekał sąd. Istnieje natomiast instytucja najmu okazjonalnego. W tym przypadku najemca także oświadcza, że opuści mieszkanie we wskazanym przez właściciela terminie. Ma to ułatwić właścicielom lokali pozbywanie się uciążliwych lokatorów.
Jednak ta opcja jest wykorzystywana przy wynajmie komercyjnym. Tymczasem rząd zapowiadał, że "Mieszkanie+" ma służyć tym, których nie stać na kupno lub wynajem mieszkania na wolnym rynku.
Przepisy przeforsowane przez rząd nie podobają się organizacjom lokatorskim. Komitet Obrony Praw Lokatorów wystosował nawet apel do prezydenta. Aktywiści domagają się weta.
"Skutki wprowadzenia tego zapisu będą bardzo negatywne, szczególnie dla lokatorów korzystających z programu Mieszkanie Plus bez opcji. Ci lokatorzy będą całkowicie pozbawieni ochrony przed bezdomnością w razie poważnych problemów zdrowotnych, czy finansowych. Od lat konsekwentnie protestujemy przeciw próbom ułatwienia eksmisji na bruk. Były Prezydent Komorowski kiedyś wycofał taki projekt po naszych protestach, a ostatnio wyglądało na to, że rząd też wycofał się z takich pomysłów. Ale w końcu Prawo i Sprawiedliwości ułatwiło eksmisję na bruk, co z perspektywy czasu z pewnością będzie oceniane jako nowy rozdział antyspołecznej polityki państwa" - piszą w liście.
Dodają, że choć brali udział w konsultacjach społecznych, to o przepisach ułatwiających eksmisję dowiedzieli się dopiero na etapie prac sejmowych. Pisali też listy do senatorów w tej sprawie. "Tych listów miały być setki. Niektórzy Senatorowie nie zdawali sobie sprawy, że ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości także nowelizuje Ustawę o ochronie praw lokatorów. Marszałek Senatu twierdził, że nie otrzymał żadnych listów z protestami, chociaż lokatorzy wysłali do niego setki listów. Z pewnością nie doszło do merytorycznej dyskusji" - zwraca uwagę komitet.
W poniedziałek o 18 przed Pałacem Prezydenckim ma się odbyć protest w tej sprawie.