Ustawa wprowadzająca program Mieszkanie+ obowiązuje już ponad miesiąc. Ale wątpliwości dotyczące zawartych w niej przepisów odnoszących się do eksmisji wcale nie zniknęły. Kolejny raz wyjaśnień od rządu domaga się Rzecznik Praw Obywatelskich.
"Eksmisje+" - tak organizacje lokatorskie nazywają przepisy o tzw. najmie instytucjonalnym, które zawiera ustawa wprowadzająca Mieszkanie+, jeden z flagowych programów rządu. Założenie programu jest proste. Państwo zapewni pulę mieszkań na wynajem. Mają w nich mieszkać ci, których nie stać na wynajęcie albo kupno lokalu na wolnym rynku. Tyle że, jak się okazuje, państwo wcale nie zamierza przymykać oka na zaległości w czynszu.
Eksmisja z mieszkania+
Ustawa wprowadza bowiem tzw. najem instytucjonalny. Każdy, kto będzie chciał wynająć tanie rządowe mieszkanie, będzie składał potwierdzone notarialnie oświadczenie, że w razie eksmisji ma się gdzie wyprowadzić. Jednocześnie będzie oświadczał, że wie, iż nie ma prawa do lokalu socjalnego. Taki zapis wywołał silny sprzeciw organizacji lokatorskich. - Ci lokatorzy będą całkowicie pozbawieni ochrony przed bezdomnością w razie poważnych problemów zdrowotnych czy finansowych. Od lat konsekwentnie protestujemy przeciw próbom ułatwienia eksmisji na bruk - pisały organizacje lokatorskie w liście do prezydenta Dudy.
- Ustawa wprowadzająca Mieszkanie+ skazuje tysiące polskich rodzin na eksmisje na bruk, bez sądu, bez rozstrzygania, czy tym ludziom należy się lokal socjalny, czy nie. Słowem jest to przepis, który sankcjonuje wyrzucanie dzieci, kobiet w ciąży, bezrobotnych, chorych, starych, niedołężnych bez sądu wprost na ulicę - to z kolei list Piotra Ikonowicza do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Na nic się zdały jednak listy, prośby i apele o weto. W sierpniu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, a w połowie września weszła ona w życie.
Rzecznik listy pisze
Podpis prezydenta nie zamknął jednak sprawy. Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów nadal protestuje.
Nie odpuścił też Rzecznik Praw Obywatelskich, który zażądał od ministerstwa infrastruktury wyjaśnień, w jaki sposób realizowany będzie konstytucyjny obowiązek państwa dotyczący przeciwdziałania bezdomności.
Adam Bodnar zwraca uwagę, że najem instytucjonalny może być stosowany nie tylko w przypadku lokali z Mieszkania+, ale do wszystkich działających na rynku podmiotów zajmujących się wynajmowaniem lokali. I takie umowy nie zapewniają najemcom ochrony przed bezdomnością.
Dlaczego? Jeżeli najemca nie opuści mieszkania, to właściciel składa do sądu wniosek o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu, w którym najemca poddał się egzekucji i zobowiązał się do opróżnienia lokalu. Decyzja sądu o nadaniu wykonalności otwiera drogę komornikowi. Innymi słowy: sąd nie orzeka eksmisji i w ogóle nie bada, czy zachodzą przesłanki do otrzymania lokalu socjalnego przez najemcę.
"Dłużnikowi zobowiązanemu do opróżnienia lokalu zajmowanego na podstawie najmu instytucjonalnego nie przysługuje także prawo do tymczasowego pomieszczenia. A zatem przymus opróżnienia lokalu może być przez komornika sądowego zrealizowany do noclegowni bądź schroniska dla bezdomnych" - pisze rzecznik.
Mało tego, w przypadku najmu instytucjonalnego nie stosuje się przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów o okresie ochronnym. Czyli eksmisje będą mogły następować przez cały rok, również zimą.
Bezdomność bez sądu
Ministerstwo infrastruktury w toku prac tłumaczyło, że ustawa ma chronić lokatorów. Wymówienie umowy może nastąpić tylko gdy najemca nie płaci czynszu dłużej niż trzy miesiące, odnajął lokal bez zgody właściciela albo używa mieszkania niezgodnie z przeznaczeniem.
To jednak nie uspokaja rzecznika. "Okres najmu instytucjonalnego obejmuje okres bardzo długi - 15 czy nawet 30 lat. W takim okresie sytuacja najemcy, zdrowotna, rodzinna itd., może ulec trwałemu i radykalnemu pogorszeniu, przez co najemca nie będzie mógł płacić czynszu, co skutkować będzie wypowiedzeniem umowy najmu" - pisze w wystąpieniu.
"Sytuacja życiowa najemcy nie będzie podlegała ocenie żadnego organu, w tym przede wszystkim sądu i w konsekwencji zostanie on usunięty przez komornika do noclegowni, schroniska lub innej placówki, (...) a więc pozbawiony lokalu i faktycznie bezdomny" - pisze rzecznik.
W jego opinii pominięcie minimalnych standardów chroniących osoby eksmitowane z mieszkania przed bezdomnością może prowadzić do naruszenia godności człowieka - gwarantowanej przez art. 30 Konstytucji RP.
Według rządowych kalkulacji przykładowy średni czynsz w województwie mazowieckim za 50-metrowy lokal w programie Mieszkanie + wyniesie 2,1 tys. zł.