Nie powstanie jeden albo dwa bloki, ale jakby całe nowe miasta - mówi WP money o rządowym programie Mieszkanie+ prezes PKP SA Mirosław Pawłowski. PKP przekaże do programu część swoich gruntów.
PKP od miesięcy wyraża gotowość uczestniczenia w mieszkaniowym programie rządu Beaty Szydło. Kolejarze przygotowali nawet szczegółowy wykaz 27 działek o łącznej powierzchni ok. 20 ha w 15 miastach, na których można byłoby budować. Teraz zapowiedzi stają się ciałem - PKP SA i należąca do kolejowej grupy spółka Xcity Investment oraz Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę ramową. Ostatecznie do programu mają trafić grunty siedemnastu lokalizacjach w dziesięciu miastach: Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Chorzowie, Łomży, Białymstoku, Szczecinie, Łowiczu i Katowicach. Łącznie zajmują one powierzchnię kilkuset hektarów.
Gdzie można budować
PKP jest prawdziwym obszarnikiem. Spółka ma około 100 tysięcy hektarów ziemi. Z tego ok. 70 tys. ha leży pod torami albo jest niezbędne do prowadzenia ruchu kolejowego, nie nadaje się więc do komercyjnego wykorzystania. Ale nadal pozostaje około 30 tys. hektarów, które można zagospodarować na nowo.
PKP jest też pierwszym partnerem w programie Mieszkanie+, który może przekazać grunty w całym kraju. Do tej pory działki dawały samorządy, które chciały, by mieszkania powstawały na ich terenie. Zasięg siłą rzeczy był więc ograniczony. Nie było też gruntów w największych miastach. Teraz ma się to zmienić. - Mówimy o takich lokalizacjach jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków - mówi WP money prezes PKP SA Mirosław Pawłowski. - Ten katalog nie jest jeszcze zamknięty, cały czas czas robimy inwentaryzację tych działek, więc mogą być jeszcze jakieś zmiany - mówi prezes.
Nie zarabiać i nie tracić
Porozumienie PKP i BGK nie określi szczegółowo trybu, w jakim kolejarze dadzą swoje grunty. PKP SA, choć w całości należy do Skarby Państwa, to jednak nie może wprost oddać swojego majątku na realizację rządowego programu. Prezes twierdzi jednak, że to są zagadnienia, nad którymi jeszcze będzie czas popracować. - Na razie musimy poczynić przygotowania do urbanizacji tych terenów, do przystosowania ich do budowy. To nie jest tak, że tam powstanie jeden czy dwa bloki. To będą jakby całe nowe miasta, z własną infrastrukturą - opowiada.
- To będzie nasze wspólne przedsięwzięcie z BGK, ale jeszcze do ustalenia w jakiej formie - mówi.
Pytany, czy PKP chce na tej współpracy zarabiać, mówi: "ani zarabiać, ani tracić". To w przypadku PKP zmiana rewolucyjna. Przez ostatnie lata sprzedaż nieruchomości była obok prywatyzacji głównym źródłem dopływu kapitału do spółki. Jak wynika z informacji uzyskanych przez WP money, od początku 2012 r. do września 2016 r. PKP S.A. zawarła ponad 2000 transakcji na sprzedaż nieruchomości. Zarobiła na tym ok. 1 mld zł.
- Oczywiście, każde aktywa mają swoja cenę - mówi Pawłowski. - Ale jesteśmy spółką należącą do państwa. Jesteśmy z BGK na tym samym podwórku i mamy tego samego gospodarza - dodaje.
Dla kogo Mieszkanie+
Według zamysłu rządu, w programie Mieszkanie+ powstaną tanie mieszkania na wynajem. Najemcy będą mogli "dojść do własności", czyli po jakimś czasie stać się właścicielem wynajmowanego lokalu, o ile będą płacili wyższy czynsz. Średni czynsz, bez uwzględnienia kosztów eksploatacji oraz mediów, ma wynosić od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. W opcji najmu z docelowym wykupem mieszkania stawka czynszu ma wynieść ok. 12 - 24 zł za metr kwadratowy.
Kto może liczyć na mieszkanie? Preferowane będą rodziny wielodzietne i te o niskich dochodach. Jednak wszyscy obywatele będą mogli się o takie mieszkanie ubiegać. Lokale mają być budowane m.in. na gruntach wniesionych do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego m.in. przez Skarb Państwa i gminy.
Rząd chce, by w 2030 r. na 1 tys. mieszkańców przypadało 435 mieszkań. To średnia unijna. Dzisiaj, na tysiąc Polaków przypada 363 mieszkań.