Rosyjski sąd przyznał jej już rację.
Uznał prawa Orłowej na podstawie katalogu, wydanego przez Muzeum Narodowe do wystawy w 1936 roku. Rosyjski sąd uzasadnił w orzeczeniu, że " innych dokumentów prawa własności do kolekcji nie ujawniono, gdyż w Polsce panował wtedy sanacyjny reżim wrogi wobec ZSRR, którego Popławski był obywatelem ". Rosyjski sąd pominął w orzeczeniu fakt, że Jan Popławski przyjechał do Polski na początku lat 20-tych i był obywatelem Polski.
Lidia Karecka z Muzeum Narodowego podkreśla, że roszczenia Rosjanki są nieuzasadnione. Muzeum Narodowe ma obrazy od 1935 roku i dysponuje dokumentami, że kolekcja została kupiona od Jana Popławskiego i jego żony.
Kolekcję kupiło miasto Warszawa i przekazało w depozyt Muzeum Narodowemu. Lidia Karecka przyznaje, że kolekcja, której domaga się Rosjanka jest rzeczywiście bardzo cenna i była jednym z najciekawszych nabytków Muzeum Narodowego w okresie międzywojennym.