Wiceminister powiedział, że nie ma obecnie konkretnego planu konwersji zadłużenia JSW w bankach na akcje tej spółki objęte przez wierzycieli, choć nie wykluczył, że rozmowy na ten temat mogłyby być podjęte w przyszłości.
- Ten temat się pojawił; na dzisiaj ani go nie odrzucamy, ani go nie przyjmujemy, bo musimy najpierw zbudować rentowność JSW - to jest wyzwanie, które pojawiło nam się w styczniu - powiedział dziennikarzom wiceminister, uczestniczący w rozmowach ze związkowcami w Kompanii Węglowej.
Tobiszowski wyjaśnił, że już po przyjęciu w ubiegłym roku planu naprawczego dla JSW, na przełomie roku pojawiły się - jak mówił - "olbrzymie spadki cen węgla koksującego", co sprawiło, że weryfikacji wymagają "kluczowe założenia, które mieliśmy, jeśli chodzi o plan inwestycyjny i zbudowanie zaplecza kapitałowego w JSW, opartego na aktywach, które spółka posiada" - powiedział.
- Pracujemy nad weryfikacją tego planu, bo musimy odpowiedzieć na zjawiska rynkowe (...). Przygotowujemy dodatkowe dokumenty i analizujemy, na ile te spadki (cen - przyp. red.) mogą się jeszcze pogłębiać - to jest dzisiaj największym naszym wyzwaniem - wskazał Tobiszowski, zapowiadając kolejne spotkanie w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu.
Zaznaczył, że konieczne jest, aby "przedłożyć dodatkowe założenia inwestycyjne i efektywnościowe co do JSW". Przypomniał, że gdy w końcu ubiegłego roku przyjmowano plan naprawczy, założenia - jak mówił - "spinały się", później jednak rzeczywistość rynkowa zweryfikowała je negatywnie.
- Pokazały to pierwsze zestawienia z końca roku, jeśli chodzi o sprzedaż węgla, gdzie notujemy minus; pojawiają się nowe uwarunkowania - stąd weryfikacja tych założeń - wyjaśnił. Zdaniem Tobiszowskiego dopiero weryfikacja planu umożliwiłaby rozmowy z instytucjami finansowymi o takich sprawach jak potencjalna konwersja długu na akcje spółki.
- Myślę, że w momencie, kiedy to przygotujemy, siądziemy również do rozmów z instytucjami finansowymi, które teraz czekają aż "pospinamy" nowe założenia, które na początku stycznia stały się de facto nieaktualne - powiedział wiceminister.
Jego zdaniem sprawy planu dla JSW będą intensywnie omawiane w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
JSW od ubiegłego roku dotyka trudna sytuacja sektora węgla kamiennego. Na początku 2015 r. wprowadzono program restrukturyzacji grupy JSW, w którym znalazły się m.in. inicjatywy związane z podniesieniem efektywności.
Trudną sytuację pogorszyło na początku września ubiegłego roku żądanie ING Banku Śląskiego wcześniejszego wykupu posiadanych obligacji o łącznej wartości 26,3 mln zł i 12,95 mln dolarów.
1 grudnia 2015 r. JSW porozumiała się ze swoimi obligatariuszami ws. uzgodnienia scenariusza restrukturyzacji zadłużenia i zawarcia umowy restrukturyzacyjnej do 30 czerwca 2016 r. Dało to firmie siedem miesięcy na wypracowanie umowy restrukturyzacyjnej - w tym czasie m.in. obligatariusze zobowiązali się do dalszego powstrzymywania od wykonania swoich praw, wynikających z możliwości żądania wcześniejszego wykupu obligacji.
JSW zobowiązała się wobec obligatariuszy do podjęcia szeregu dodatkowych działań w okresie obowiązywania umowy o dalszej współpracy w terminach szczegółowo określonych w tej umowie.
Strata netto grupy JSW za I półrocze 2015 r. wyniosła 624,3 mln zł. W trzecim kwartale ubiegłego roku JSW osiągnęła zysk netto 0,9 mln zł.
We wrześniu ubiegłego roku zarząd JSW porozumiał się ze związkowcami w sprawie ograniczenia niektórych świadczeń pracowniczych z powodu kryzysu. M.in. przez trzy lata (od 2016 r.) wstrzymana będzie m.in. wypłata 14. pensji i deputatu węglowego, a w przypadku pracowników administracji - także premii barbórkowej. Pozwoli to ograniczyć koszty pracy o ok. 2 mld zł w ciągu trzech lat.